Trzy kluczowe sprawy usłyszeli w poniedziałek uczestnicy oficjalnego otwarcia farmy fotowoltaicznej w podkoszalińskim Mostowie. Farma zasila w energię elektryczną tutejsze ujęcie i stację uzdatniania wody.
Po pierwsze: koszty energii elektrycznej, które mają największy wpływ na ceny wody, spadną dzięki tej instalacji o 15 procent. Dziś koszalińskie Wodociągi i Kanalizacja płacą za prąd rocznie aż 8,5 miliona złotych. Dzięki instalacji z Mostowa zapłacą około 400 tys. zł mniej, a dzięki istniejącej już od kilku lat instalacji w Koszalinie, obok oczyszczalni ścieków, płacą o kolejne 750 tysięcy złotych mniej.
Po drugie: stacja w Mostowie uzdatnia i dostarcza aż 60 procent zużywanej wody w Koszalinie i okolicach. Jest tu łącznie 15 studni głębinowych. To więc obiekt ochrony krytycznej, pod ścisłym nadzorem.
I wreszcie po trzecie: - Biurokracja, która spowodowała, że instalacja była już gotowa dwa miesiące temu, ale uzyskanie wszelkich pozwoleń i uzgodnień zajęło nam aż tak dużo czasu - denerwował się Piotr Kroll, prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Koszalinie. - Te procedury muszą być ułatwione i usprawnione - oznajmił.
Uruchomiona w Mostowie farma będzie zasilała w prąd jedynie lokalne urządzenia wodociągowe. Jest tu 690 paneli fotowoltaicznych, każdy o mocy 535 Wp. Planowana produkcja roczna to 339 MWh. Wykonawcą farmy była spółka Elwoz z Miechucina na Kaszubach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?