Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ferie na półmetku. Strażacy ostrzegają przed wchodzeniem na lód [zdjęcia, wideo]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Praktyczną lekcję niebezpieczeństw czających się na lodzie odebrały dzieci ze Szczecinka. Styczniowe mrozy skuły szczecineckie jezioro Trzesiecko cienką warstwą lodu i już tu i ówdzie widać ryzykantów wchodzących na wątłą taflę. Czym to grozi pokazali przedszkolakom podczas czwartkowych ćwiczeń strażacy. Kilkucentymetrowa warstwa lodu, z pozoru solidna, po krótkiej odwilży była tak krucha, że łamała się nawet pod ciężarem obciążonych ratownikami sań lodowych. To na nich strażacy w miarę bezpiecznie dotarli do pozoranta, który tonął kilkanaście metrów od brzegu. To niewiele, ale obciążony ubraniem człowiek rozpaczliwie walczący o życie w wodzie o temperaturze kilku stopni, wychłodzony ma bardzo niewielkie szanse na samodzielne wydobycie się z lodowej kipieli. W ostatnich dniach media donosiły o tragicznych wypadkach na zamarzniętych akwenach z udziałem dzieci. A co robić, gdy ktoś tonie, a na fachową pomoc trzeba poczekać. W opałach nawet kolega może uratować topielca, ale musi przede wszystkim zadbać o własne bezpieczeństwo, bo za chwilę może się okazać, że nie będzie miał kto zadzwonić po strażaków. Tonącemu można podać gałąź, linkę, sanki, cokolwiek czego będzie się mógł chwycić. Pamiętać przy tym należy aby nie zbliżać się zanadto do krawędzi i położyć się na tafli rozkładając ciężar ciała na dużej powierzchni. Najlepiej nie zbliżać się  w ogóle do zamarzniętych akwenów i nie kusić licha. W Szczecinku dostępne jest sztuczne lodowisko przy ulicy Szczecińskiej i tam  można się bezpiecznie poślizgać.
Praktyczną lekcję niebezpieczeństw czających się na lodzie odebrały dzieci ze Szczecinka. Styczniowe mrozy skuły szczecineckie jezioro Trzesiecko cienką warstwą lodu i już tu i ówdzie widać ryzykantów wchodzących na wątłą taflę. Czym to grozi pokazali przedszkolakom podczas czwartkowych ćwiczeń strażacy. Kilkucentymetrowa warstwa lodu, z pozoru solidna, po krótkiej odwilży była tak krucha, że łamała się nawet pod ciężarem obciążonych ratownikami sań lodowych. To na nich strażacy w miarę bezpiecznie dotarli do pozoranta, który tonął kilkanaście metrów od brzegu. To niewiele, ale obciążony ubraniem człowiek rozpaczliwie walczący o życie w wodzie o temperaturze kilku stopni, wychłodzony ma bardzo niewielkie szanse na samodzielne wydobycie się z lodowej kipieli. W ostatnich dniach media donosiły o tragicznych wypadkach na zamarzniętych akwenach z udziałem dzieci. A co robić, gdy ktoś tonie, a na fachową pomoc trzeba poczekać. W opałach nawet kolega może uratować topielca, ale musi przede wszystkim zadbać o własne bezpieczeństwo, bo za chwilę może się okazać, że nie będzie miał kto zadzwonić po strażaków. Tonącemu można podać gałąź, linkę, sanki, cokolwiek czego będzie się mógł chwycić. Pamiętać przy tym należy aby nie zbliżać się zanadto do krawędzi i położyć się na tafli rozkładając ciężar ciała na dużej powierzchni. Najlepiej nie zbliżać się w ogóle do zamarzniętych akwenów i nie kusić licha. W Szczecinku dostępne jest sztuczne lodowisko przy ulicy Szczecińskiej i tam można się bezpiecznie poślizgać. Rajmund Wełnic
Praktyczną lekcję niebezpieczeństw czających się na lodzie odebrały dzieci ze Szczecinka.

Styczniowe mrozy skuły szczecineckie jezioro Trzesiecko cienką warstwą lodu i już tu i ówdzie widać ryzykantów wchodzących na wątłą taflę. Czym to grozi pokazali przedszkolakom podczas czwartkowych ćwiczeń strażacy. Kilkucentymetrowa warstwa lodu, z pozoru solidna, po krótkiej odwilży była tak krucha, że łamała się nawet pod ciężarem obciążonych ratownikami sań lodowych.

To na nich strażacy w miarę bezpiecznie dotarli do pozoranta, który tonął kilkanaście metrów od brzegu. To niewiele, ale obciążony ubraniem człowiek rozpaczliwie walczący o życie w wodzie o temperaturze kilku stopni, wychłodzony ma bardzo niewielkie szanse na samodzielne wydobycie się z lodowej kipieli. W ostatnich dniach media donosiły o tragicznych wypadkach na zamarzniętych akwenach z udziałem dzieci.

A co robić, gdy ktoś tonie, a na fachową pomoc trzeba poczekać. W opałach nawet kolega może uratować topielca, ale musi przede wszystkim zadbać o własne bezpieczeństwo, bo za chwilę może się okazać, że nie będzie miał kto zadzwonić po strażaków. Tonącemu można podać gałąź, linkę, sanki, cokolwiek czego będzie się mógł chwycić. Pamiętać przy tym należy aby nie zbliżać się zanadto do krawędzi i położyć się na tafli rozkładając ciężar ciała na dużej powierzchni.

Najlepiej nie zbliżać się w ogóle do zamarzniętych akwenów i nie kusić licha. W Szczecinku dostępne jest sztuczne lodowisko przy ulicy Szczecińskiej i tam można się bezpiecznie poślizgać.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ferie na półmetku. Strażacy ostrzegają przed wchodzeniem na lód [zdjęcia, wideo] - Głos Koszaliński