Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Garbarnia do wzięcia. Nieruchomość licytuje komornik

JAKUB ROSZKOWSKI
Teren po garbarni – do kupienia dziś za 556 tysięcy złotych netto
Teren po garbarni – do kupienia dziś za 556 tysięcy złotych netto Radosław Brzostek
Teren o powierzchni blisko 6,5 hektara, będzie dziś do wzięcia.

Wprawdzie według szacunków teren jest wart 800 tys. zł, komornik ustalił cenę wywoławczą na 556 tys. zł netto. Wraz z podatkiem VAT trzeba będzie zapłacić około 700 tysięcy. Dużo?

- Właściciel tego terenu to jakaś spółka z Ukrainy. Niestety, od wielu lat nie ma z nią kontaktu. Jej przedstawiciele po prostu przepadli - mówi Krzysztof Bagiński, burmistrz Białogardu. Spółka z tytułu podatku od nieruchomości jest winna miastu już około 2 miliony złotych. A wierzycieli jest więcej.

Dlatego, mimo że nie ma kontaktu z właścicielem, komornik zajął się sprzedażą nieruchomości. Licytacja dziś o godz. 11 w Sądzie Rejonowym w Białogardzie.

- Rękojmię w wysokości jednej dziesiątej sumy oszacowania można wpłacić tuż przed licytacją - usłyszeliśmy. Jeśli zainteresowanych zabraknie, trzeba będzie ogłosić kolejne licytacje, z niższą ceną, aż wreszcie ostatecznie rozpocząć rokowania z potencjalnymi inwestorami. Co ciekawe, samorząd białogardzki również jest zainteresowany zakupem tej nieruchomości.

- Owszem, ale nie przystąpimy teraz do licytacji - odpowiada burmistrz.

Garbarnia mieściła się przy ul. Fabrycznej, niedaleko wiaduktu. Wiele lat temu przejęła ją ukraińska spółka, jednak już od kilku lat nikt właścicieli tu nie widział. Obiekt popadł w ruinę. Powiatowy sztab kryzysowy zadecydował, że garbarnia, a właściwie jej pozostałości, musi zniknąć z powierzchni ziemi. I tak też się stało. Pod koniec ubiegłego roku budynki po garbarni zostały zburzone. Dziś jest tu jedynie kilkanaście hałd gruzu

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty