Gminy ruszą na wojnę

Samorządy zapowiadają, że będą waczyć o swoje.

Gminy tracą miliony, bo - jak informowaliśmy - wojsko od dwóch lat przekształca tzw. tereny różne w pastwiska, nieużytki, lasy i grunty orne o niskiej klasie. Za te pierwsze płaci gminom od 33 groszy (Drawsko Pomorskie) do 34 groszy (Kalisz Pomorski) za metr kwadratowy; za drugie - wielokrotnie mniej albo nic.

Trzeba zrezygnować z remontów
- Fachowo nazywa się to aktualizacją użytków gruntu - wyjaśnia Dominik Dołżycki, geodeta powiatowy. - Wojsko, lub na zlecenie wojska nadleśnictwo, zlecają firmom geodezyjnym wykonanie operatu. Tereny widniejące do tej pory na mapie jako "różne", zamieniane są na inne. Do nas wpływają takie operaty. Dokonujemy ich kontroli i wpisujemy dane do ewidencji. Na tej podstawie wojsko zmienić może deklarację podatkową.

Właśnie takie operaty zostały zatwierdzone i wiadomo, że do budżetu Kalisza Pomorskiego w tym roku wpłynie o 4 mln złotych mniej, a Drawsko straci 200 tys. zł. W sumie w ciągu dwóch lat powierzchnia terenów "różnych" zmniejszyła się z 8,8 tys. ha do 5,6 tys. ha.

Andrzej Hypki, burmistrz Kalisza Pomorskiego, jeszcze nie wie, z jakich inwestycji będzie musiał w tym roku zrezygnować.

- Cztery budynki przy ul. Dworcowej musimy zakończyć. Ludzie czekają na mieszkania. Przebudowy zamku też nie przerwiemy - zapewnia. - Zrezygnujemy z części zaplanowanych remontów budynków i infrastruktury. Jesli chodzi o szczegóły, to decyzję w tej sprawie radni podejmą w sierpniu.

- My straty z tytułu zmniejszonego podatku od nieruchomości zrekompensowaliśmy sobie w tym roku zwiększonymi wpływami ze sprzedaży działek budowlanych - informuje Zbigniew Ptak, burmistrz Drawska. No ale Drawsko traci znacznie mniej.

Gminy będą walczyć
- To nienormalna sytuacja - denerwuje się burmistrz Ptak. - Wojsko przekształca tereny poligonowe w lasy i pastwiska, a nadal prowadzi na nich manewry. Tak nie może być. Las powinien być ogólnodostępny. Niech tam, gdzie nastąpiły przekształcenia, wojsko zdejmie tablice zakazujące mieszkańcom wstępu do lasu.
Burmistrzowie zarzucają Ministerstwu Obrony Narodowej, że wynajmując za pieniądze poligon żołnierzom NATO, wykorzystuje go do celów komercyjnych. Za teren, na którym prowadzona jest działalność gospodarcza, będą domagać się wyższego podatku - 51 groszy za każdy metr.

Poza tym według władz Drawska i Kalisza podejmowane przez wojsko działania są omijaniem przepisów. Dlatego samorządy chcą się bronić. - Ale nie możemy mówić o szczegółach. Wojsko też nie informuje nas o swoich posunięciach. Już niebawem należy spodziewać się naszego wystąpienia do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Będziemy domagali się rekompensat z tytułu utraconych dochodów - mówi Zbigniew Ptak.