Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gokarty tratują turystów

(ima)
Dla nielicznych frajda, dla większości zmora. Każdego lata problem wraca jak bumerang. Gokarty powróciły, wjeżdżając w przechadzających się po trasach dzielnicy uzdrowiskowej letników.

- Szłam z córeczką, wjechało we mnie kilku jadących w pojazdach osiłków - skarży się Anna Maciejczyk z Wągrowca. - Zajechali mi drogę, jeden z tych gokartów przejechał mi po stopie! Gdy krzyknęłam z bólu i ostro zareagowałam, w odpowiedzi obsypano mnie stekiem wyzwisk. Do dziś nie mogę się opanować.
Pomni wieloletnich, nieciekawych doświadczeń urzędnicy miejscy, nie podpisali w tym roku żadnej umowy dzierżawy miejskiego terenu na wypożyczalnie gokartów. Cóż z tego, skoro powstały na gruntach prywatnych. Gokarty i wszelkiej maści "gokartopodobne" pojazdy opanowały park nadmorski i spacerowe aleje.
- To prawdziwe utrapienie. Zupeł-nie nietrafiony pomysł na biznes, który naraża klienta na zapłacenie mandatu - mówi komendant kołobrzeskiej Straży Miejskiej, Mirosław Kędziorski. - To wielośladowy pojazd rowerowy, który jednak nie ma prawa poruszać się po ścieżce rowerowej - tłumaczy. - Traktowany jest jak każdy inny pojazd uczestniczący w ruchu drogowym i musi przestrzegać obowiązujących w nim zasad. Ktokolwiek wyrusza więc np. na przejażdżkę deptakiem wzdłuż ul. Rodziewiczówny, ryzykuje mandatem wysokości 100 złotych. Straż Miejska nałożyła ich już całkiem sporo.
Co, jeśli wyjedzie na jednię? - Zdarzają się i takie sytuacje, gdy otrzymujemy od kierowców nerwowe telefony o korku, który tworzy jadący jezdnią taki właśnie pojazd. Wtedy również mamy prawo nałożyć mandat. Strażnicy odpuszczają tylko dzieciom, oczywiście tym, które jeżdżą po deptakach i parkach. W tym przypadku ograniczają się do ostrego pouczenia. Jeśli jednak dzieciak byłby uparty, mają pełne prawo oddać sprawę do sądu rodzinnego. Wtedy już po wakacjach, za przygodę z gokartem zapłacą rodzice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!