Przegrali na wyjeździe z Osadnikiem, dając gospodarzom sporo prezentów, w tym gola samobójczego i czerwoną kartkę. To była szósta porażka beniaminka w tym sezonie. - Te bramki to w zasadzie sami sobie strzelaliśmy - przyznał Marcin Słoboda, grający trener Olimpa. - Spodziewaliśmy się trudnej piłki i faktycznie tak było. Rywale skutecznie rozbijali nasze ataki, grali uważnie w defensywie. Owszem, mieliśmy swoje sytuacje (m.in. dwukrotnie Zalewski, ale też Paweł Kułakowski, czy Damian Papież), ale niestety nic nie chciało wpaść do siatki. Patrząc na przebieg całej rundy jesiennej, to czujemy niedosyt, mogliśmy być wyżej w tabeli. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Z drugiej strony, gdyby ktoś powiedział przed sezonem, że będziemy w tym miejscu tabeli, gdzie jesteśmy teraz, to taką prognozę wzięlibyśmy w ciemno - podsumował.
Osadnik Myślibórz - Olimp Gościno 3:1 (1:0)
1:0 Małowiecki (40.), 1:1 Zalewski (49.), 2:1 Tymek (53., samob.), 3:1 Włodkowski (90+3).
Olimp: Głąb - Waśków, Tymek, Marek Słoboda, Skowyra (55. Wawrzak), Roszak, Stachowiak (55. Plata), Marcin Słoboda, Zalewski, Zaniewicz (82. Kita), Kułakowski (70. Papież).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?