Takie bowiem oto prawdziwki znaleźli panowie Jarosław Wasylczyszyn i Marcin Sitkiewicz ze Szczecinka w lasach w okolicach tego miasta (dokładną lokalizację, jak każdy grzybiarz, zachowali dla siebie).
- Mimo ich rozmiarów, ledwo je zauważyłem, tak były ukryte w liściach i ściółce -mówi nam pan Jarosław, wielki miłośnik grzybobrania.
Borowik z prawej strony ważył - uwaga - aż trzy kilogramy, drugi niewiele mniej. I -co ważne - oba były zupełnie zdrowie, bez śladów żerowania robaków. Grzyby zostały przeznaczone do ususzenia.
AKTUALIZACJA: W pierwszej wersji tekstu omyłkowo pominęliśmy pana Marcina Sitkiewicza jako znalazcę grzybów, przepraszamy.
Zobacz także Uratowany łabędź wrócił do Szczecinka
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?