Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwardia Koszalin powalczy na wyjeździe z ŁKS Łódź

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
Adrian Kwiatkowski (drugi od prawej) w debiucie w Gwardii strzelił gola i zaliczył asystę
Adrian Kwiatkowski (drugi od prawej) w debiucie w Gwardii strzelił gola i zaliczył asystę Dawid Jaśkiewicz
Dwukrotny mistrz Polski, ŁKS Łódź, będzie w sobotę rywalem Gwardii Koszalin.

Spotkanie 2. kolejki rozpocznie się o godz. 17.00 na stadionie przy al. Unii Lubelskiej w Łodzi.

Obie drużyny to beniaminkowie II ligi, co w przypadku ŁKS, który rozegrał 65 sezonów w ekstraklasie, brzmi dosyć dziwnie. Zapaść klubu rozpoczęła się w sezonie 2012/13, gdy po 22. kolejkach zasłużony klub wycofał się z I ligi (sezon wcześniej grał w ekstraklasie). Kolejne rozgrywki ŁKS spędził na poziomie IV ligi, a trzy następne o szczebel wyżej. W minionym sezonie łodzianie nie wywalczyli awansu na boisku, ale dostali się do II ligi po rezygnacji Finishparkietu Drwęca Nowe Miasto Lubawskie (mistrz III ligi grupy 1).

Prowadzony przez Wojciecha Robaszka, zespół ŁKS na inaugurację zremisował u siebie 0:0 z ROW Rybnik. W drużynie nie brak zawodników z przeszłością w wyższych klasach rozgrywkowych. Pomocnik Filip Burkhardt zaliczył w barwach czterech klubów aż 91 występów w ekstraklasie (6 goli). Z kolei obrońca Przemysław Kocot zagrał 37 spotkań w barwach Zagłębia Lubin. Na mecz z Gwardią awizowany jest powrót pozyskanego latem z Polonii Warszawa napastnika Krystiana Pieczary (1 mecz w ekstraklasie w GKS Bełchatów).

W linii napadu W. Robaszek ma jeszcze bramkostrzelnego Ukraińca Jewhena Radionowa (19 goli w 28 meczach poprzedniego sezonu) oraz byłego gracza m.in. Bałtyku Koszalin, Łukasza Zagdańskiego, który w poprzednich rozgrywkach - jako zawodnik Elany Toruń - był wicekrólem strzelców III ligi (grupa 2) z dorobkiem 22 goli. Gwardia po udanej inauguracji w Pruszkowie (2:1 ze Zniczem) liczy na kolejny dobry występ.

- W Pruszkowie wyglądaliśmy dobrze i to nie przypadek, że wygraliśmy. W Łodzi jednak lekko, łatwo i przyjemnie nie będzie. Trzeba będzie zostawić zdrowie na boisku. ŁKS z ROW-em wspierało aż 5 tys. kibiców. Dla niektórych naszych piłkarzy będzie to pierwszy kontakt z tak dużą publicznością - powiedział trener Tadeusz Żakieta.

Gwardia udała się do Łodzi w takim samym składzie jak na mecz ze Zniczem. Na szczęście nie potwierdziło się złamanie nosa u Radosława Mikołajczaka. Także problemy z mięśniem dwugłowym Adriana Kwiatkowskiego nie wyłączyły go z występu. Zespół opuścili Daniel Sidor (Anioły Garczegorze) i Jeremiasz Grela (Wierzyca Pelplin).

Zobacz także Znicz Pruszków - Gwardia Koszalin 1:2

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!