Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror w świecie ciszy

(mas)
(od lewej) 30-letni Marek Sydoruk składa wyjaśnienia. Obok siedzi 20-letni Robert Lewandowski, chłopak Martyny. Sąd zgodził się wczoraj na ujawnienie twarzy oraz nazwisk oskarżonych. Według biegłych, obaj są zdrowi psychicznie.
(od lewej) 30-letni Marek Sydoruk składa wyjaśnienia. Obok siedzi 20-letni Robert Lewandowski, chłopak Martyny. Sąd zgodził się wczoraj na ujawnienie twarzy oraz nazwisk oskarżonych. Według biegłych, obaj są zdrowi psychicznie. Piotr Czapliński
- Nigdy nie wybaczę Robertowi. Zasłużył na najsurowszą karę - mówi przez łzy matka 17-letniej Martyny. Dziewczyna ponad rok temu została bestialsko zamordowana, a zwłoki poćwiartowane. O morderstwo oskarżono jej chłopaka oraz dobrego kolegę.

Wczoraj obaj stanęli przed koszalińskim Sądem Okręgowym. Sprawa jest nietypowa, ponieważ proces odbywa się z udziałem tłumaczki języka migowego. Oskarżeni, podobnie jak zamordowana Martyna, to głuchoniemi wychowankowie ośrodka dla niesłyszących w Sławnie.
To właśnie w Sławnie doszło w czerwcu ubiegłego roku do tragedii. Przypomnijmy, 17-letnia Martyna nieoczekiwanie zaginęła. Wkrótce do komendy w Sławnie zgłosił się zbieracz złomu, który w kontenerze ze śmieciami trafił na… kobiecy korpus. Następnie policjanci przeszukali wysypisko pod Sławnem. Tu odnaleźli kolejne fragmenty ciała m.in. ręce i głowę. Po analizie udało się ustalić, że to zwłoki 17-letniej zaginionej Martyny. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano Marka Sydoruka oraz Roberta Lewandowskiego, bliskich kolegów dziewczyny. W śledztwie Sydoruk przyznał się do udziału w zabójstwie. Natomiast Lewandowski, chłopak Martyny, od początku twierdził, że ze zbrodnią nie ma nic wspólnego. Według biegłych dziewczynie podcięto gardło. Gdy się wykrwawiła nad wanną, wówczas sprawcy poćwiartowali ciało piłą. Podczas mordu wzorowali się na drastycznych scenach z filmów, które policjanci znaleźli w ich komputerach.
Wczoraj przed sądem o tragicznym dniu opowiadał Marek Sydoruk. Według niego, w jego mieszkaniu między Martyną a Robertem doszło do kłótni. - Robert zaciągnął Martynę do łazienki, zamknął drzwi. Nie wiem, co tam robili, czy ją uderzył. Po chwili wyszedł, wziął nóż i wrócił do łazienki - mówił oskarżony posługując się językiem migowym. - Potem wziął piłę. Gdy zobaczyłem co się stało, Robert poprosił mnie o pomoc. Mówił, że nikt się nie dowie. Ja trzymałem Martynę, on obcinał jej głowę...
20-letni Robert Lewandowski z kamienną twarzą śledził wczoraj wyjaśnienia starszego o 10 lat kolegi. Niespodziewanie przed końcem rozprawy Sydoruk... zmienił zeznania! Rozpłakał się i wszystko wziął na siebie. Sąd przerwał posiedzenie. Sydoruk w czwartek dokończy swoje wyjaśnienia.
Biegli ocenili, że to Robert Lewandowski dominował nad kolegą. Według prowadzących śledztwo między nimi istniała więź homoseksualna, a Martyna miała odkryć tę tajemnicę. W śledztwie ustalono, że ta drażliwa sprawa stała się przyczynkiem awantury, która zakończyła się makabryczną tragedią.
W czwartek wyjaśnienia przed sądem złoży też Robert Lewandowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!