Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hospicjum w Koszalinie już na nowym

Joanna Krężelewska [email protected]
– Mogę się tu swobodnie przejechać na wózku lub nawet kawałek przespacerować z chodzikiem. W starym hospicjum musiałam leżeć, bo nie było gdzie się ruszyć – mówiła nam wczoraj Halina Wabik.
– Mogę się tu swobodnie przejechać na wózku lub nawet kawałek przespacerować z chodzikiem. W starym hospicjum musiałam leżeć, bo nie było gdzie się ruszyć – mówiła nam wczoraj Halina Wabik. Fot. Radek Koleśnik
Dzięki szczodrości koszalinian udało się zebrać dwa miliony złotych na budowę hospicjum.

HOSPICJUM W DARŁOWIE

HOSPICJUM W DARŁOWIE

30 stycznia w Darłowie zaplanowano czwarty bal charytatywny na rzecz budowy hospicjum. Podczas trzech dotychczasowych trzech imprez zebrano 274 tys. 600 złotych. Z tych pieniędzy do tej pory za 40 tys. zł opłacono częściowo projekt Domu Hospicyjno - Opiekuńczego, realizowany przez Zakład Inwestycji Miejskich w Słupsku. Budowa darłowskiego hospicjum ma ruszyć na wiosnę tego roku. Zapisy na balu przyjmowane są do 28 stycznia. Cena: 450 zł od pary. Informacje: tel. 0-793-16-85-04, 0-604-43-03-42.
(nag)

- Jest tu tak dobrze, przestrzennie i kolorowo, bez porównania lepiej niż w starym budynku - cieszyła się wczoraj Halina Wabik, pensjonariuszka koszalińskiego hospicjum, podczas oficjalnego otwarcia jego nowej siedziby. To jedyna tego rodzaju placówka w regionie.

Aby uhonorować tych, którzy się do nas przyłączyli, placówka będzie nosić nazwę Nasze Hospicjum - powiedziała w trakcie uroczystości wzruszona Krystyna Wierzchowiecka, szefowa Stowarzyszenia Hospicjum.

Przez ostatnie 11 lat hospicjum działało w ciasnych pomieszczeniach wynajmowanych od szpitala psychiatrycznego przy ulicy Słonecznej w Koszalinie. Nowy budynek powstawał przez ponad trzy lata - budowa rozpoczęła się w 2006 roku, na działce przy ulicy Zdobywców Wału Pomorskiego 80. Niemal połowę z 2 mln zł, które pochłonęła inwestycja, wyłożyło miasto. Resztę udało się zdobyć dzięki przekazanemu przez koszalinian Stowarzyszeniu Hospicjum 1 proc. podatku, akcjom "Żonkil", zbiórkom na cmentarzu w czasie Wszystkich Świętych i inicjatywie prywatnych sponsorów.

Wczoraj uroczystość otwarcia hospicjum rozpoczęła się mszą świętą, którą poprowadził biskup Edward Dajczak, ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski. - Bóg w tym miejscu bardziej dociera do ludzkich serc - mówił biskup. - Życzę, żeby zawsze wspierała was grupa wolontariuszy, którzy po szkole czy pracy znajdą chwilę dla potrzebującego pomocy człowieka. Wtedy to miejsce będzie centrum miłości.
Własna siedziba hospicjum różni się zdecydowanie od pomieszczeń dzierżawionych przez lata przy ul. Słonecznej. - Przede wszystkim jest tu aż 16 łóżek, więc zmniejszy się kolejka oczekujących na miejsce. Dziś na łóżko czeka kilku chorych - mówi Małgorzata Chmielewska, dyrektor hospicjum. - Ważne jest też to, że budynek jest parterowy, dzięki czemu nie ma barier architektonicznych. Jest tu dużo światła, przestrzeni, a z pacjentami mogą przebywać rodziny - podkreśla.

Przestronne sale, duży hol, łazienki przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, dyżurka pielęgniarek, gabinet lekarski, kuchnia i kaplica - tak wygląda siedziba Hospicjum im. św. Maksymiliana Marii Kolbego przy ul. Zdobywców Wału Pomorskiego 80. - A wiosną będzie można wyjść przed budynek, będzie tu mnóstwo zieleni - zapowiada dyrektor Chmielewska.

Hospicjum powstało tylko dzięki bezinteresownej pomocy ludzi dobrej woli. Choć budowa już się skończyła, wiele jest jeszcze do zrobienia. - Musimy kupić szafki, wózki zabiegowe oraz stoły, z których pacjenci korzystają już ponad 12 lat - mówi Małgorzata Chmielewska. - Pieniądze są też potrzebne na codzienną działalność, bo wciąż nie wiadomo, jak wielu pacjentów obejmie kontrakt NFZ. Jeśli finansowany będzie pobyt powiedzmy dziesięciu chorych, na pozostałych sześciu musimy zebrać pieniądze.

Pobyt pensjonariusza w hospicjum jest darmowy. - Potrzebne jest skierowanie od lekarza wraz z dokumentacją medyczną, która potwierdzi, że nie można już leczyć przyczyn zdiagnozowanej choroby, a tylko jej objawy. Oczywiście, na pobyt zgodę musi wyrazić też pacjent - wylicza Małgorzata Chmielewska.
Hospicjum swoją opieką obejmuje także osoby w ich domach: miesięcznie około 90 - 100 chorych z Koszalina i okolicznych gmin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!