Interwencja: Śnieżna breja na chodnikach

- Przejść przez centrum w Koszalinie to makabra. Wystarczy iść wzdłuż ul. Zwycięstwa. W tej brei śnieżnej człowiek zapada się prawie po kostki. Do tego pod spodem jest lód. Na czymś takim łatwo się pośliznąć i przewrócić. I tak jest nie tylko przy Zwycięstwa, ale w całym mieście.

Dziwi mnie, że przy posesjach prywatnych śnieg jest odgarnięty, a w miejscach, gdzie codziennie przechodzi tysiące ludzi, nikt tego nie rusza. Są chyba jakieś służby za to odpowiedzialne? Kto odpowiada za utrzymanie chodników w czystości? Rozumiem, że jeżeli to jest przed sklepami, to zapewne ich właściciele. A co z odcinkami, gdzie nie ma sklepów czy budynków? Dlaczego straż miejska nie egzekwuje obowiązku odśnieżania?

Wzięliśmy pod lupę tylko odcinek ul. Zwycięstwa od skrzyżowania z ul. Młyńską do skrzyżowania z ul. Krakusa i Wandy. Na chodnikach sytuacja rzeczywiście jest tragiczna, leży na nich rozdeptany śnieg i pod nim lód. Na tym odcinku są tylko cztery miejsca uprzątnięte do płytek chodnikowych: przed restauracją Buongiorno, Saturnem, pizzerią Uszatek, restauracją Maredo i Deutsche Bankiem.

- Za odśnieżanie chodników przy ul. Zwycięstwa, jak zresztą wszystkich chodników w mieście, odpowiedzialni są administratorzy budynków czy wspólnot mieszkaniowych - mówi Robert Grabowski, rzecznik Urzędu Miasta. - Przystanki autobusowe natomiast odśnieża PGK.

Odśnieżanie miejsc, przy których nie ma budynków, leży w gestii miasta. Zwróciliśmy się już do Straży Miejskiej, aby administratorom poszczególnych budynków dawano upomnienia, a później mandaty za nieodśnieżone chodniki.

Według Waldemara Kuźmińskiego, zastępcy komendanta Straży Miejskiej, mandatami do 500 zł ukarano już kilkadziesiąt osób. Czy wśród nich są administratorzy budynków przy Zwycięstwa? Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

- Tam, gdzie jest ślisko, staramy się interweniować. A breja na chodnikach nie jest groźna. Jest wymieszana z piaskiem i solą, więc się wreszcie rozpuści. Jeżeli jednak ktoś sobie zrobi krzywdę na takim chodniku, może dochodzić odszkodowania - mówi Waldemar
Kuźmiński.