Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Jarecki w AZS Koszalin. Nadal szukają rozgrywającego

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
Jacek Jarecki w poprzednim sezonie grał w Turowie Zgorzelec
Jacek Jarecki w poprzednim sezonie grał w Turowie Zgorzelec Jacek Wójcik
30-letni Jacek Jarecki pojawił się na treningu AZS Koszalin. Zawodnik ma uzupełnić rotację w zespole trenera Marka Łukomskiego na pozycjach 2-3 (rzucający obrońca i niski skrzydłowy).

Mierzący 196 cm koszykarz przez ostatnie 4 sezony występował w ekstraklasie. Wychowanek Stali Stalowa Wola spędził w tym klubie trzy sezony w I lidze. W rozgrywkach 2008/09 debiutował w ekstraklasie w barwach Polpharmy Starogard Gdański. W debiutanckim sezonie wystąpił w 31. meczach, a w kolejnych rozgrywkach tylko w dwóch i wrócił do Stali, która wówczas grała w Polskiej Lidze Koszykówki.

Następnie był zawodnikiem GKS Tychy (I liga), Turowa Zgorzelec (PLK), Polskiego Cukru SIDEn Toruń (I liga). Na parkiety ekstraklasy wrócił w sezonie 2014/15, jako zawodnik Polfarmeksu Kutno. W zespole tym grał w sumie 2 lata. W drugim sezonie osiągnął najlepsze statystyki w karierze - na poziome ekstraklasy - 10,1 pkt, 2,4 zbiórki, spędzając na parkiecie średnio ponad 26 minut w meczu.

W poprzednim sezonie Jarecki grał w PGE Turów Zgorzelec, gdzie jednym z jego partnerów był obecny gracz AZS, Bartosz Bochno. W Zgorzelcu nowy nabytek AZS rozegrał 33 mecze (średnio 15 min na parkiecie), notując 4,7 pkt i 1,2 zb.

AZS podpisał umowę z J. Jareckim do końca bieżącego sezonu, z możliwością rozwiązania kontraktu ze strony klubu w ciągu 7 dni. Koszaliński klub nadal szuka zagranicznego zawodnika na pozycję rozgrywającego, który zajmie miejsce zwolnionego kilka dni temu Aleksandara Radulovicia.

Według niepotwierdzonych przez AZS informacji, bliski związania się z klubem był znany z występów w Turowie 32-letni Demond „Tweety” Carter.

Szóstej z rzędu porażki doznali w piątkowy wieczór koszykarze AZS Koszalin. Tym razem na swoim parkiecie ulegli mistrzowi kraju. Spotkanie nie miało większej historii. Od początku warunki na parkiecie podyktowali gracze Anwilu. Dwie pierwsze kwarty wygrali różnicą 6 punktów i na drugą połowę wychodzili z solidną zaliczką 12 oczek. Drugą połowę rozpoczął celny rzut Drew Brandona, ale goście błyskawicznie wybili z głów Akademików myśli o powrocie do meczu. Dwie trójki świetnie dysponowanego Walerija Lichodieja i jedna Michała Michalaka, a za chwilę jeszcze 2 pkt drugiego z wymienionych były jak kubeł zimnej wody na głowy gospodarzy. Seria 11:0 Anwilu praktycznie zakończyła w 23. minucie jakiekolwiek emocje. Na tablicy widniał wynik 60:39, który nie pozostawiał żadnych złudzeń. Później przewaga obrońców tytułu dochodziła do 23 pkt. W czwartej kwarcie goście rozluźnili się na tyle, że AZS zdołał odrobić kilka punktów, a gdyby nie niefrasobliwość na linii rzutów wolnych i fatalne pudło Bartosza Bochno sam na sam z koszem, końcowy wynik mógł by wyglądać znacznie lepiej niż gra koszalińskiej drużyny w tym meczu. AZS Koszalin - Anwil Włocławek 76:91 (14:20, 23:29, 19:29, 20:13)AZS: Tejić 21 (7 zb., 2 bl.), Papić 8, Radulović 7 (7 as., 4 str.), Brandon 5 (1x3, 6 zb., 5 as.), Surmacz 0 (6 zb.) - Bochno 12 (2x3, 3 as.), Jakóbczyk 10 (3x3), Walters 7 (4 zb., 4 str.), Kucharek 6 (2x3, 3 as.).Anwil: Lichodiej 23 (4x3, 6 zb.), Michalak 12 (1x3, 5 zb., 3 as.), Kostrzewski 6, Sobin 4 (3 zb., 3 bl.), Łączyński 0 (6 as.) - Marković 16 (1x3, 3 as., 3 str.), Simon 16 (4x3, 3 zb.), Szewczyk 7 (8 zb.), Zyskowski 4 (4 zb.), Wadowski 3 (4 as.), Parzeński 0, Komenda 0.

Energa Basket Liga: AZS Koszalin - Anwil Włocławek 76:91 [ZD...

Zobacz także AZS Koszalin - Polski Cukier Toruń 73:82

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo