Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek K., pochodzący ze Szczecinka były wiceminister, zatrzymany. Usłyszał zarzuty

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Jacek K., pochodzący ze Szczecinka, były wiceminister finansów w rządzie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, zatrzymany.

Informację o zatrzymaniu Jacka K. w jego warszawskim mieszkania przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego podała dziś rano na twitterze TVP Info. Były wiceminister finansów został zatrzymany krótko po godzinie 7 i jest przewożony do prokuratury w Białymstoku, która prowadzi śledztwo w sprawie tzw. afery hazardowej. Tu mają być mu przedstawione zarzuty. Przypomnijmy, że pochodzący ze Szczecinka urzędnik był także szefem Służby Celnej.

Kilka lat temu miał on usłyszeć – i kilku innych urzędników MF - zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych, ale w roku 2014 ale ostatecznie ich nie usłyszał. Śledztwo zostało umorzone, gdyż prokuratorzy uznali, że nie doszło do popełnienia przestępstwa. Jacek K. ostatecznie miał występować w tej sprawie jako świadek. Pod koniec zeszłego roku, na polecenie prokuratora krajowego śledztwo wznowiono. Chodzi o rejestrację tzw. jednorękich bandytów, czyli automatów do gry. Zgodnie z prawem można było na nich uzyskiwać tylko niskie wygrane, ale urządzenia łatwo można było przestawić na wysokie wygrane, na czym budżet państwa miał stracić ogromne kwoty. Jacek K. wielokrotnie zapewniał, że to za jego rządów (2008-15) wzięto się za uregulowanie rynku gier, czego nie robiono w latach wcześniejszych.

Jacek K., rocznik 1970, ma opinię legalisty, wręcz służbisty. To absolwent I Liceum Ogólnokształcącego im. księżnej Elżbiety w Szczecinku. Do dziś często odwiedza rodzinne miasto, tu mieszkają jego bliscy. Ukończył ekonomię na Uniwersytecie Szczecińskim, a także studia podyplomowe z rachunkowości, zarządzania i administracji na Uniwersytecie Warszawskim i Szkole Głównej Handlowej. Jeszcze na studiach pracował w lokalnych mediach, prowadził kampanie wyborcze, później próbował sił w biznesie. Należał do Unii Wolności, ale zawiesił członkostwo, gdy został szefem gabinetu Zbigniewa Bujaka, prezesa Głównego Urzędu Ceł. Po krótkiej przerwie wrócił do Służby Celnej pnąc się po poszczególnych stopniach kariery – od zastępcy dyrektora Izby Celnej w Szczecinie po podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów odpowiedzialnego m.in. za dochody z akcyzy i Służbę Celną, a także za służby skarbowe.

Opinia legalisty ciągnie się za Jackiem K. od czasów tzw. afery hazardowa. Zeznając przed komisją śledczą okazało się, że w notatkach służbowych odnotował różne próby wpłynięcia polityków na kształt ustawy hazardowej. Dla komisji okazało się to cennym dowodem pogrążającym polityków lobujących za przyjęciem rozwiązań korzystnych dla branży hazardowej. Snuto więc plany, aby go skompromitować. Pojawiły się m.in. oskarżenia, że wiceminister miał wspierać Totalizator Sportowy w jego planach zmniejszenia podatków od wideoloterii i innych ograniczeń w ustawianiu automatów o niskich wygranych. Ostatecznie okazało się, że takie plany przepisów do ustawy hazardowej resort odziedziczył po poprzedniej ekipie rządowej.

Zobacz także: Szczecinek: Szczecineccy dziennikarze komentują

POLECAMY:

Pościg pod Koszalinem za sprawcami kradzieży

Droga S6. Obwodnica Koszalina i Sianowa rok później

Kolorowy korowód przemaszerował ulicą Zwycięstwa

Weekend w klubie Prywatka w Koszalinie

Historia dworca w Koszalinie na zdjęciach

44. edycja Rajdu Monte Karlino za nami

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo