Już po raz dziesiąty odbył się jarmark nad Jeziorem Ogórkowym. Dopisała pogoda, frekwencja i dobre humory. Kalisz Pomorski w weekend był światową stolicą ogórka.
Nad jeziorem powstała wioska ogórkowa, a w niej chata sołtysa, wystawa ogórkowa, sklep ogórkowy, stoisko z rękodziełem i pracownia ceramiczna. Hitem jarmarku był Ogórkowy Happening - pełne zaskakujących zwrotów widowisko z udziałem piratów, czarownic, rusałek i mafii. Z humorem poprowadził je burmistrz Michał Hypki. Kulminacyjnym punktem happeningu była tradycyjna ceremonia zatapiania beczek z tegorocznymi ogórkami oraz wyławiania beczek zatopionych w jeziorze przed rokiem. Poprowadzili ją trzej szambelani ogórkowi. Później - już na brzegu - odbyła się degustacja ogórków. Serwowane były ogórki zakiszone rok temu, mizeria, zupa ogórkowa i inne przysmaki przyrządzone z ogórków. Wieczorem rozpoczęła się zabawa przy muzyce zespołu RZOZ i przebojach Kayah.