Paczka nadana była w Tajlandii i miała trafić do mieszkańca Koszalina. W przesyłce znajdowało się 80 szt. kapsułek. Funkcjonariusze wykryli towar za pomocą urządzenia RTG. Na deklaracji nadawa wpisał, że przesyłka zawiera „tabletki SFF” o niewielkiej wartości 300 batów tajlandzkich (ok. 35 zł).
- Koordynatorka ds. CITES potwierdziła, że w obu przesyłkach znajdowały się preparat zawierające suszoną krew krokodyla syjamskiego (Crocodylus siamensis). Gatunek ten objęty ścisłą ochroną. Przesyłką zajmuje się teraz Dział Dochodzeniowo Śledczy Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego - informuje Małgorzata Brzoza, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.
Pod ochroną Konwencji CITES jest kilkadziesiąt tysięcy gatunków roślin i zwierząt. Według przepisów konwencji nie ma znaczenia, czy przewożone przez granicę są żywe zwierzęta, martwe osobniki, trofea myśliwskie czy np. skóry i wyroby skórzane, żywność, medykamenty, wyroby z kości słoniowej, czy rogu nosorożca. Od 1997 r. obowiązują w Polsce związane z tym przepisy karne.
Produkty z krwi gadów są popularne w Tajlandii i wielu innych krajach Dalekiego Wschodu. Sprzedawane są tam jako suplement, który rzekomo wspomaga leczenie raka.
Przewóz przez granicę żywych okazów roślin i zwierząt zagrożonych wyginięciem oraz wykonanych z nich przedmiotów (bez specjalnych pozwoleń), jest przestępstwem i grozi karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, wysoką grzywną i przepadkiem okazów.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?