Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karetkę wyślą z Kołobrzegu

Marzena Sutryk [email protected]
Przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego zapewniają, że dla pacjentów nic się nie zmieni; wszystkie karetki mają zostać na swoich miejscach. Na zdjęciu Andrzej Roszak z kołobrzeskiej filii pogotowia.
Przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego zapewniają, że dla pacjentów nic się nie zmieni; wszystkie karetki mają zostać na swoich miejscach. Na zdjęciu Andrzej Roszak z kołobrzeskiej filii pogotowia. Fot. Michał Świderski
W nowym roku znikną dyspozytornie pogotowia w powiatach. Będą dwie dla całego województwa. Kiedy dokładnie? Tego jeszcze nie wiadomo. Założenie jest takie, że z końcem lutego.

Zmiany wzięły się stąd, że - jak nam tłumaczy Elżbieta Sochanowska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie - w całym kraju przeprowadzono aktualizację systemu ratownictwa medycznego. Za sprawne funkcjonowanie systemu odpowiada wojewoda. I nasz, zachodniopomorski, zdecydował, że wkrótce mieszkańców województwa będą obsługiwać tylko dwie dyspozytornie. Przez to ma być taniej, sprawniej, lepiej.
Część zachodnią województwa obsługiwałby Szczecin, a wschodnią - Kołobrzeg.

I tu rodzi się pytanie: dlaczego wybór padł na Kołobrzeg, a nie na Koszalin? - Tam mamy stworzoną całą niezbędną infrastrukturę, bardzo dobre miejsce, zaplecze - mówi Elżbieta Sochanowska. - W Koszalinie tego nie ma. Konieczne byłyby inwestycje, a co za tym idzie - trzeba byłoby wydać na to dodatkowe pieniądze.

Jak to ma działać w praktyce? Numer telefonu do pogotowia ratunkowego pozostanie bez zmian, czyli 999. Tyle, że po lutym 2012 bez względu na to, skąd będziemy dzwonić - z Koszalina, Białogardu, czy Darłowa, nasz telefon odbierze dyspozytor w Kołobrzegu. I to on będzie decydował skąd i czy w ogóle wysłać na miejsce karetkę. Słowem przejmie obowiązki wszystkich dyspozytorów z regionu. Z tym, że zapewne takich osób na jednej zmianie będzie kilka, z uwagi na to, że w danej chwili może być jednocześnie kilka zgłoszeń z różnych rejonów. - Liczba pracowników na zmianie zależy od liczby mieszkańców na terenie objętym zasięgiem działania danego posterunku zawiadamiania ratunkowego, z pewnością będzie ich kilku - potwierdza rzeczniczka WSPR.

A co z karetkami? Czy pozostaną w stacjach pogotowia? Czy zostaną wywiezione do Kołobrzegu? I co z pracownikami obecnie działających dyspozytorni?

- Spokojnie, karetki pozostaną na miejscach - mówi Elżbieta Sochanowska. - Dla pacjentów nic się nie zmieni. Czas dojazdu karetek pozostanie także ten sam. Pracownicy posterunku zawiadamiania przejdą szkolenie, będą zorientowani w topografii. Proszę pamiętać, że w podobny sposób funkcjonuje już obsługa Świnoujścia, czy Międzyzdrojów przez Szczecin. I działa to bez problemu.

A pracownicy? Dla nich będzie propozycja przejścia do pracy w Kołobrzegu. - Nie przewidujemy zwolnień - dodaje rzeczniczka WSPR.

Prezydent Koszalina Piotr Jedliński był zaskoczony decyzją wojewody Marcina Zydorowicza co do zepchnięcia Koszalina na dalszy plan i ulokowania dyspozytorni dla wschodniej części województwa w Kołobrzegu. Interweniował w tej sprawie. Na razie nie ma odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!