Bez ofiar w Polsce chyba nic nie ruszy. W powiecie białogardzkim od 10 lat myśli się o zbiorniku przeciwpowodziowym. Bo od zawsze okolice zalewa Parsęta. Ponoć jedynym lekarstwem jest budowa zbiornika retencyjnego w Osówku koło Tychowa. Kosztowałby od 20 do nawet 100 mln złotych. Pieniądze - uważają władze okolicznych gmin - nie byłyby problemem. Wystarczy złożyć wniosek do funduszy Unii Europejskiej. Problem jednak jest: brakuje decyzji władz wojewódzkich. A te śpią albo znowu czekają na wytyczne z centrali.
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?