Kierowco! Wiemy, gdzie pojawią się nowe fotoradary

Obecnie na drogach województwa zachodniopomorskiego są 44 miejsca, w których stoją maszty ze skrzynkami. Fotoradary - te policyjne, jak i straży gminnych - są w nich umieszczane według uznania służb. Czasami w skrzynkach umieszcza się też atrapy pełniące rolę "straszaków"; błyskają, ale nie mierzą prędkości i nie robią zdjęć.

Mierzenie na całego

Zachodniopomorska policja, dzięki współpracy z zarządcami dróg i samorządami, zyskała w tym roku dodatkowo 34 maszty do montażu przenośnych fotoradarów. Część słupów, przy drogach wojewódzkich, już została zamontowana. Ostatnie 24 maszty w marcu staną natomiast przy drogach krajowych. Jako jedyni dotarliśmy do informacji na temat wytypowanych lokalizacji. Dzięki temu mogliśmy dla zmotoryzowanych Czytelników "Głosu" przygotować mapę radarów - tych istniejących i tych nowych.

Statystyka rządzi

Policjanci, przy typowaniu miejsc pod maszty, kierowali się głównie statystykami - fotoradary pojawią się więc tam, gdzie jest najbardziej niebezpiecznie i gdzie notowana jest największa liczba wypadków. Wśród wskazanych rejonów jest m. in. Będzino na krajowej "jedenastce". Niedawno doszło tam do tragicznego wypadku... na miejscu zginął młody chłopak, sześć osób było rannych. Dodajmy, że to nie pierwszy wypadek śmiertelny w tej okolicy.

Aż dwa słupy mają stanąć na krajowej "szóstce", na odcinku między Koszalinem a Sławnem (jeden na sławieńskiej obwodnicy, drugi za Malechowem). W tym rejonie tylko w ubiegłym roku doszło do... 20 wypadków, w których zginęło aż siedem osób!

Radar dobry na wszystko?

Bogdan Krawczyk, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie, nie jest do końca przekonany, czy radary, a dokładniej montaż słupów, zapobiegnie wypadkom. Przyznaje jednocześnie, że w kolejce zainteresowanych montażem urządzeń są kolejne samorządy. - Tyle że w tym roku nie planujemy kolejnych - zapewnia.

Z drugiej strony, szef zachodniopomorskiej drogówki nadkom. Grzegorz Sudakow mówi, że KWP będzie występować do Urzędu Marszałkowskiego, by przy drogach wojewódzkich stanęły jednak kolejne maszty. - Z naszych analiz wynika, że tam, gdzie są słupy, nie ma wypadków - twierdzi nadkomisarz.

- Bo powiedzmy sobie szczerze: te wszystkie słupy, fotoradary - one wkurzają niejednego kierowcę, ale też wymuszają ostrożniejszą jazdę, są potrzebne na drogach - zgadza się Witold Symonowicz, kierowca z Koszalina.