Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety chcą coraz więcej w łóżku. Chcą dominować

Inga Domurat [email protected]
Sieć Figielek ma sklepy w Koszalinie, Pile, Lęborku i Słupsku. Oferuje ponad 2000 akcesoriów erotycznych. – Panie najczęściej kupują wibratory, skórzane gadżety i seksowną bieliznę. Nie mają oporów, konkretnie mówią, co chcą kupić – słyszymy od sprzedawcy jednego z dwóch koszalińskich Figielków.
Sieć Figielek ma sklepy w Koszalinie, Pile, Lęborku i Słupsku. Oferuje ponad 2000 akcesoriów erotycznych. – Panie najczęściej kupują wibratory, skórzane gadżety i seksowną bieliznę. Nie mają oporów, konkretnie mówią, co chcą kupić – słyszymy od sprzedawcy jednego z dwóch koszalińskich Figielków. Radosław Brzostek
Czasy, kiedy to szczęściem kobiety było posiadanie męża i dzieci, i całkowite oddanie się rodzinie, przeszły do lamusa. Teraz kobiety coraz częściej chcą dominować, także w łóżku.

Dziś jedynym powołaniem kobiety nie jest już dogadzanie swojemu mężczyźnie i rodzenie mu dzieci. Kobiety długo walczyły z tym zaszufladkowaniem i dziś można powiedzieć, że im się to udało. Mają polityczną władzę, są szefami firm, coraz rzadziej patrzy się krzywo na te, które nie rodzą dzieci. A władza, pieniądze, niezależność dają poczucie dominacji, pozwalają myśleć o sobie jako kimś ważnym, kto ma pełne prawo do spełniania własnych potrzeb, również tych seksualnych. Naturalnie więc wyostrzają
apetyt na dobry seks.

I o ile obyczajowe prawo mieli do niego od niepamiętnych czasów mężczyźni, o tyle teraz chcą go również kobiety. Coraz częściej są bezpruderyjne, otwarte na eksperymenty w łóżku. Choć jednocześnie, jak dowodzą statystyki, ciągle co czwarta kobieta ma małą ochotę na seks albo jego uprawiania nie potrzebuje w ogóle. Do tego my, Polacy, w łóżku jesteśmy jednak tradycjonalistami i zwykle uprawiamy seks w trzech pozycjach: klasycznej, od tyłu i na jeźdźca. Jednak my zajmijmy się tymi kobietami, które bylejakością w łóżku nie zamierzają się zadowalać.

Skąd wzięła się taka obyczajowa zmiana, której nie sposób nie dostrzec, przyglądając się zachowaniu płci pięknej? Po prostu kobiety w wielu domach przejęły męskie role. Pracują zawodowo, zarabiają na siebie, nierzadko i na całą rodzinę, mają świadomość swojej atrakcyjności zarówno fizycznej, jaki i intelektualnej. Mają świadomość, że w życiu muszą liczyć wyłącznie na siebie. I dają sobie z tym świetnie radę. Dominują w codziennym życiu nad mężczyznami, a to ma też swoje konsekwencje w łóżku. Tu też kobiety zaczęły wymagać, żądać. Chcą orgazmu, uciekają przed rutyną w łóżku. Chcą być
pieszczone w różny sposób, choć znowu, jak pokazują badania, same niezbyt chętnie uprawiają miłość francuską. Coraz częściej odwiedzają sex-shopy.

- Bywają dni, kiedy kupującymi są tylko panie i to w bardzo różnym wieku. Mamy wiele klientek po siedemdziesiątce. Kobiety dokładnie wiedzą, co chcą kupić i przyznaję, że zwykle są to fantomy penisów, zmysłowa bielizna, ale i skórzane akcesoria. Te ostatnie mają duże wzięcie. Kajdanki ze skórzanym obszyciem, naćwiekowane obroże idealnie pobudzają erotyczne fantazje - mówi nam sprzedawca koszalińskiego Sex Shopu Figielek.

I wcale te erotyczne zabawki nie muszą służyć figlom z mężem, bo kobiety równie często, jak mężczyźni, dopuszczają się zdrady. Badania wskazują, że mężczyźni skaczą w bok z 40 powodów, u kobiet jest ich aż 235. I trudno spośród nich wskazać ten jeden dominujący. Kobiety zdradzają, by się dowartościować, poczuć się atrakcyjną, dla fizycznej satysfakcji, z zauroczenia kochankiem, jego ciałem albo posiadaną przez niego władzą czy pieniędzmi. Powodem niewierności bywa też chęć awansu, a łóżko bywa najprostszą i najszybszą drogą, by osiągnąć cel. Kobiety zdradzają również dla seksu, bo ten z partnerem nie sprawia satysfakcji albo - co jeszcze gorsze - w ogóle go nie ma w związku. I o ile mężczyźni, którzy zdradzają, na ogół nie przerzucają winy za swoje skoki w bok na dotychczasową partnerkę, tylko przyjmują, że ich zachowanie wynika z poligamicznej natury, o tyle kobiety robią to z premedytacją. Obwiniają partnerów za kiepski seks, za brak czułości, pieszczot, zainteresowania, za brak emocji w związku. Efektem braku satysfakcji seksualnej w związku jest ostatecznie poszukiwanie miłości gdzie indziej, z kimś innym. Bo jednak mimo wszystko większość kobiet seks łączy z miłością. Gdy ich zdrada wychodzi na jaw albo same ją w końcu ujawniają, najczęściej mówią: "Bo ja się zakochałam". Mężczyzna tak tego raczej nie ujmie.

Niestety, związków niedobranych pod względem oczekiwań seksualnych i temperamentu jest wiele. Jeżeli partnerom to niedobranie przeszkadza, jeżeli jedno chce się kochać raz na pół roku, a drugie przystać może ostatecznie na raz w miesiącu, jednak kompromisu nie widać, to związek trudno ratować. Satysfakcja seksualna w tym konkretnym związku, z tym konkretnym partnerem jest raczej niemożliwa. Jeśli dla kogoś to ona jest ważna, pozostaje zmiana partnera. Z innym seks może być rewelacyjny. A niezależne obyczajowo, ale i materialnie kobiety mają coraz mniej oporów, by szukać tego ideału. To one, czując się samotne, porzucają i zdradzają. Ta ich emancypacja bywa rujnująca też dla wydawałoby się rokujących dobrze na przyszłość związków. Gdy dominującą rolę przejmuje kobieta, bywa, że z różnych co prawda powodów, ale ona lub on mogą nie mieć w ogóle ochoty na seks.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!