Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety same muszą chcieć

SYLWIA ZARZYCKA
Beata Szydło, polityk i samorządowiec. Od 2005 w PiS. Posłanka z ramienia tej partii. Mężatka, matka dwóch synów.
Beata Szydło, polityk i samorządowiec. Od 2005 w PiS. Posłanka z ramienia tej partii. Mężatka, matka dwóch synów. Sylwia Zarzycka
Dlaczego o polityce prorodzinnej nie powinny decydować tylko kobiety? - m. in. o tym mówi poseł Beata Szydło, zastępca przewodniczącego Prawa i Sprawiedliwości.

Polityk PiS w miniony weekend odwiedziła szereg miejscowości w naszym regionie,w tym m. in. Bobolice.

- Dlaczego kobiet w polityce jest tak mało?
- Kobiety same muszą chcieć w polityce istnieć. Na razie niewiele chce, a szkoda, bo kobiety na wiele rzeczy mają inny punkt widzenia niż mężczyźni. Ale choćby na własnym przykładzie wiem, jak trudno jest pogodzić życie rodzinne, domowe obowiązki z polityką. Ale jest to możliwe. Dlatego zachęcam kobiety do działalności publicznej. Dobrze jest zacząć na szczeblu samorządowym. Ale podkreślam, to musi być własna, niezależna decyzja kobiety.

- Gdyby kobiet polityków było więcej, mielibyśmy inną politykę prorodzinną?
- Nie chciałabym, aby problemy rodziny były rozwiązywane tylko przez kobiety, bo wtedy łatwo byłoby zrzucić na nie odpowiedzialność za sfery, o których powinniśmy decydować wszyscy, niezależnie od płci. Zrzucenie tylko na kobiety odpowiedzialności za rodzinę zaprowadziłoby nas w ślepy zaułek. A jest to bardzo poważny problem. To co się obecnie wokół polityki prorodzinnej dzieje, można określić grą pozorów. Wprowadza się jakiś dokument, bardzo ładnie się go nazywa, a w sytuacji rodziny dalej nic się nie zmienia. Nie mamy spójnej polityki w kwestach dotyczących podatków, zatrudnienia, edukacji, nie mówiąc już o problemach związanych nad opieką nad osobami starszymi.

- A skoro mowa o edukacji, sześciolatki w szkole? Jest pani zwolennikiem tego rozwiązania?
- Obowiązek szkolny powinien obejmować dzieci od siódmego roku życia. Decyzja, czy wcześniej posłać dziecko do szkoły, powinna należeć do rodziców. Czyli jestem za sytuacją, którą mamy obecnie.

- Ale ta sytuacja, wygodna dla rodziców, nie jest wygodna dla samorządów, które nie wiedzą, ile dzieci pójdzie do szkoły.
- Taka jest rola samorządów, by przy wsparciu państwa, sobie z takimi problemami poradziło.

- Odwiedzanie małych powiatowych miast, to celowe działanie?
- W przypadku małych, powiatowych miejscowości takich jak Bobolice, mamy szczególne zadanie, polegające na aktywizacji ich mieszkańców, którym trzeba m. in. dać szansę rozwijania własnej przedsiębiorczości. Nasz narodowy program zatrudnienia zakłada stworzenie 10 mln miejsc pracy, głównie w takich małych, powiatowych miastach. Obecnie, w sytuacji gdy mieszkańców pozbawia się dostępu do wielu instytucji, zamyka połączenia komunikacyjne, jest to niemożliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!