Godzina 6. rano. Na ulicy Krzyżanowskiego w Koszalinie ustawia się kolejka. Powód? W tamtejszej przychodni pacjenci zostali zmuszeni do osobistej rejestracji.
- Kolejki ustawiają się już od szóstej rano - mówi jedna z pacjentek, która ze zrozumiałych względów prosi o anonimowość. - Żeby mieć pewne miejsce, trzeba przyjść przed szóstą i czekać do 7:30. Teraz zimą poranki są mroźne i wietrzne i z gorączką trzeba czekać na podwórku, jeżeli chce się być przyjętym tego samego dnia - dodaje.
- Nie chcą rejestrować nas przez telefon, ja wczoraj po południu zadzwoniłam do przychodni. Pani powiedziała, że trzeba przyjść rano, kolejkę zająć i dopiero się zarejestrować. Nie można zapisać się do internisty przez telefon, trzeba przyjechać i wystać swoje - tłumaczy pani Anna.
______________________________________________________________
Czy działania przychodni są zgodne z przepisami? Zapytaliśmy o to Krystynę Barbarę Kozłowską, Rzecznika Praw Pacjenta. Wysłuchaliśmy także opinii drugiej strony czyli przedstawicieli przychodni Panaceum - o tym wszystkim w środę 12 stycznia w papierowym wydaniu Głosu lub e-wydaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?