- Komendant złożył już u mnie swoją rezygnację, to honorowy człowiek. W ciągu tygodnia, najpóźniej dwóch zwołam zarząd i formalnie odwołamy go ze stanowiska - mówił nam wczoraj Marcin Książek, prezes zarządu gminnego ZOSP w Sławoborzu i jednocześnie wójt gminy. - Mam kandydata, który, moim zdaniem, mógłby zastąpić dotychczasowego komendanta. Jest nim mój pracownik ze sztabu kryzysowego, ale o wyborze decydować będzie zarząd.
Przypomnijmy, to Głos ujawnił, że Jan Anusz piastuje stanowisko gminnego komendanta ZOSP w Sławoborzu, zasiadając tym samym w zarządzie gminnym związku mimo ciążącego na nim prawomocnego wyroku karnego. A według obowiązującego statutu ZOSP osoby będące w zarządach oddziałów czy to wojewódzkich, powiatowych, czy gminnych nie mogą być skazane wyrokami prawomocnymi za przestępstwo umyślne. Takie w kwietniu 2011 roku popełnił Jan Anusz. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i znieważenie policjantów sąd drugiej instancji skazał go rok później na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Komendant w rozmowie z nami tłumaczył, że nie wiedział, że jako skazany w sprawie karnej nie może pełnić swojej funkcji w związku. Twierdził, że zarząd gminnego ZOSP w Sławoborzu znał sytuację. Jego prezes - Marcin Książek w rozmowie z nami twierdził jednak, że o ciążącym na komendancie prawomocnym wyroku w sprawie karnej nic nie wiedział.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?