Wzruszenia i dyskretnie ocierane przez publiczność łzy - tak było, kiedy "Modlitwę" z repertuaru Tadeusza Nalepy zaśpiewał gitarzysta, kompozytor i wokalista Roman Łajkosz, prywatnie kolega nieżyjącego artysty. - Do Ciebie pieśnią wołam Panie, bo ponoć wszystko możesz dać. Więc błagam daj mi szansę jeszcze raz - śpiewał muzyk, a słuchacze, pamiętając, jaki jest cel koncertu, wstrzymywali oddechy.
Nieco weselszą atmosferę wprowadzili przyjaciele Jacka Kiepela, którzy w znacznej większości ze śpiewaniem nie mają wiele wspólnego, a dla kolegi przełamali tremę. Beata Młyńczak z Radia Koszalin zadebiutowała w roli pianistki, kiedy Sylwester Podgórski nucił "Kap, kap płyną łzy", a senator Piotr Zientarski pokazał charyzmę rockmana i chrypiącą barwę w piosence "Przeżyj to sam". Utwór "Ech mała" z repertuaru Maryli Rodowicz w akompaniamencie Jarosława Barowa za- śpiewała Teresa Jakubowska i - jak się okazało - żona wicemarszałka ma prawdziwy wokalny talent.
Oprócz zabawy liczył się jednak cel - zbiórka na lek. Jacek Kiepel od ponad roku zmaga się z chorobą nowotworową - z czerniakiem. Nadzieję na wyzdrowienie może dać mu innowacyjny lek, ale terapia jest bardzo droga. Jeśli chcesz pomóc, pieniądze możesz też przekazać za pośrednictwem Fundacji "Pokoloruj Świat" na konto: Bank PKO BP S.A. II Oddział Koszalin nr 54 1020 2791 0000 7802 0207 2510.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?