MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kornel został Mistrzem

Wojciech Kukliński [email protected]
Kornel podczas walki.
Kornel podczas walki.
To było jego chłopięce marzenie. Tak jak każdy, kto idzie do wojska, w plecaku nosi generalskie szlify, tak Kornel Zapadka, gdy pojawił się na pierwszym sportowym treningu, zapragnął być mistrzem.

Brazylijskie jiu-jitsu

Brazylijskie jiu-jitsu

- BJJ, inne nazwy: Gracie Jiu-jitsu lub Machado Jiu-Jitsu, to sztuka walki wywodząca się z jiu-jitsu, zapasów i judo, która wyróżnia się naciskiem na walkę w parterze. BJJ obejmuje walkę w stójce, zwarciu i parterze. Podstawowe dwie formuły walki w BJJ to: walka w gi (judodze), walka bez gi (submission wrestling).

- BJJ stanowi podstawę wyszkolenia wielu zawodników w walkach MMA (m.in. PRIDE FC, UFC) i Vale Tudo. Np. Paweł Nastula uzupełnił swoje wyszkolenie boksem i brazylijskim jiu-jitsu. Mirko "Crocop" Filipovic (kick-boxing) także regularnie trenuje brazylijskie jiu-jitsu i zapasy. Jest to tak zwany trening przekrojowy (ang. cross training). Brazylijskie jiu-jitsu stanowi jeden ze składników takiego treningu.

Rzeczywistość okazała się dla niego jednak bardzo trudna, a na swój tytuł najlepszego człowieka globu w wybranej dyscyplinie koszalinianin musiał czekać blisko 20 lat. Inni bowiem byli od niego lepsi.

Tak było, gdy na początku swojej kariery przez kilka lat trenował judo. Później historia powtórzyła się w zapasach. Kornel wybrał bardzo wymagający styl wolny i w rywalizacji z rówieśnikami nie mógł nigdy stanąć na najwyższym stopniu podium.
Za każdym razem, gdy brał udział w zawodach, ktoś okazywał się od niego silniejszy, szybszy, bardziej zdecydowany. Ale Kornel bardzo chciał być najlepszy.

Zaciskał zęby i trenował dalej i dalej.
Gdy do Polski dotarła pierwsza fala mody na brazylijskie jiu-jitsu (BJJ), nie zawahał się ani przez moment. Od razu został członkiem szczecińskiego stowarzyszenia Beserkers Team Poland. I okazało się, że brazylijskie jiu-jitsu było tym, do czego on, Kornel Zapadka, został stworzony.

- Brazylijskie jiu-jitsu opiera się na chwytach - wyjaśnia 29-letni sportowiec. - Dominują dźwignie, duszenia oraz inne techniki unieruchamiania przeciwnika. Uderzeń się nie stosuje. Na szczęście dla mnie w BJJ wykonuje się rzuty mające na celu sprowadzenie przeciwnika do parteru. Chwyty w parterze często robi się nogami, poprzez zahaczenie lub objęcie części ciała przeciwnika. Jednym z elementów charakterystycznych dla brazylijskiego jiu-jitsu jest tzw. garda. Polega ona na objęciu nogami przeciwnika stojącego lub klęczącego przez zawodnika leżącego. Stosuje się też tzw. dosiad, czyli siedzenie okrakiem na leżącym przeciwniku - mówi o zasadach walki Kornel Zapadka.

Gdy poświęcił się jiu-jitsu, jego wcześniejsze lata ciężkich treningów z judokami i zapaśnikami zaczęły przynosić efekty. Szybko zyskał przewagę nad rywalami. Zaczął wygrywać zawody. Najpierw w kraju, a później za granicą. Tytuły mistrza Polski i Europy stały się dla niego przepustką do startu w mistrzostwach świata.

Dzięki Bogu

By zostać mistrzem świata, pojechał na początku sierpnia aż do Brazylii. Tam wziął udział w trzech największych imprezach, jakie odbywają się w BJJ na świecie: Campeonato Internacional Master Senior w Rio de Janeiro, Mundial CBJJE 2007 w Sao Paulo oraz w Copa do Mundo 2007, których areną było miasto Teresopolis.
Kornel Zapadka spisał się fenomenalnie. W mistrzostwach świata seniorów wywalczył w swojej kategorii wagowej do 97 kg złoty medal.

Później przyszedł czas na start w pucharze świata. Tu sportowiec sięgnął po dwa medale. Pewnie zwyciężył w rywalizacji swojej wagi, a w zmaganiach kategorii "open" (absoluto) zajął drugie miejsce. - Finał absoluto był bardzo wyrównany - relacjonuje Zapadka. - Moim przeciwnikiem był reprezentant gospodarzy i żadnemu z nas nie udało się w regulaminowym czasie zdobyć choćby jednego punktu. Dlatego o końcowym triumfie decydowali przez wskazania sędziowie. Bardziej przekonujący, ich zdaniem, w tej walce był Brazylijczyk i to on zdobył Puchar Świata - mówi sportowiec.

Na tym nie koniec wyczynów naszego mistrza. Wziął on także udział w mistrzostwach świata nowej federacji CBJJE (Confederacao Brasileira de Jiu-Jitsu Esportivo). W finale zrewanżował się swojemu rywalowi, z którym przegrał w Pucharze Świata i pokonał go 8:0.

- W Rio poszedłem tak, jak w Lizbonie, gdzie zostałem mistrzem Europy, pod pomnik Chrystusa Zbawiciela. Ten w Rio to 28-metrowy monument Chrystusa z rozpostartymi ramionami, usytuowany na 82-metrowym postumencie. Robi chyba na każdym niezapomniane wrażenie, a ja czekając tyle lat na swój tytuł mistrza świata chciałem podziękować Bogu za otrzymaną łaskę. W Brazylii zdobyłem przecież jakże ważne dla mnie cztery medale. Dlatego teraz, w Koszalinie, mam zamiar otworzyć własny klub i przygotować się do startów w MMA (innej, zbliżonej do jiu-jitsu sztuce walki) - zapowiada "Korek" Zapadka.

Brazylijskie wspomnienie
Brazylia to kraj dużych kontrastów. Tu bieda bezpośrednio łączy się z bogactwem. - Do tej pory nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak dużo jest nędzy i ubóstwa w Brazylii. Pierwszego szoku doznałem, gdy już podczas powitania poinformowano nas, że po Rio mamy się poruszać bez żadnych przedmiotów. Zegarek, łańcuszek, telefon komórkowy i portfel powędrowały zatem na dno szuflady. Powiedziano nam także, że nawet nie należy judoki (strój treningowy) wkładać do torby, a jedynie okręcić nią dłoń i związać pasem. Do kieszeni mieliśmy brać tylko tyle pieniędzy, by starczyło nam na kupno dwóch biletów autobusowych. W ten sposób mogliśmy w miarę swobodnie, bez narażania się na zaczepki poruszać się po mieście. Mimo tych pewnych utrudnień Brazylia wywarła na mnie ogromne wrażenie. Ciągnąca się kilometrami plaża Copacabana i setki trenujących, grających w piłkę czy w siatkówkę każdego dnia ludzi - to budzi respekt - opowiada Kornel Zapadka.

- Na dodatek trenowaliśmy pod okiem samego mistrza Filippe Costy. Dawał nam w kość każąc biegać po plaży i na przemian wykonywać podciąganie na drążku i pionowe pompki. To wówczas po raz pierwszy zyskałem uznanie Brazylijczyków. Po prostu byłem od nich nieco silniejszy - dodaje skromnie "Korek".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!