Dzisiaj tuż przed godziną trzynastą na Dzierżęcince pojawił się olej. Postawił na nogi wszystkie służby miejskie - strażaków, ochronę środowiska, "wodociągi miejskie", Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
W parku natychmiast pojawili się strażacy, którzy zrobili dwie zapory zbierające zanieczyszczenia. Musieli wchodzić do lodowatej wody.
- Co to jest, skąd ten wyciek? - pytali przechodnie. To w tym czasie ustalali pracownicy Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Sprawdzali studzienkę po studzience.
Już parę minut po godzinie piętnastej było wiadomo, że firma dostarczająca olej opałowy przy nalewaniu do zbiorników część towaru rozlała obok. Ten popłynął kolektorem deszczowym do rzeki.
- Nie mogą zdradzić nazwy sprawcy, gdyż nie mamy jeszcze oficjalnego raportu. Mogę tylko zapewnić, że będzie on obciążony kosztami akcji - mówi Grzegorz Śliżewski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina.
Więcej w jutrzejszym wydaniu gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?