Po godzinie pierwszej jednostki Straży Pożarnej zostały wezwane na ulicę Komisji Edukacji Narodowej, gdzie paliły się dwa samochody. Renault rapid spłonął niemal doszczętnie, strata szacowana jest na 7 tysięcy złotych. W drugim aucie - mercedesie - spaliło się wnętrze. Straty sięgają 10 tysięcy złotych, ale mienie, które w wyniku akcji gaśniczej udało się ocalić - czyli to, co z mercedesa zostało - też wyceniono na 10 tysięcy złotych.
Jak wstępnie ustalili strażacy, przyczyną pożarów obu aut było prawdopodobnie podpalenie. Mercedes miał powybijane szyby.
To już kolejny w ostatnim czasie taki przypadek w Koszalinie. We wrześniu w podobnych okolicznościach spłonęły trzy inne samochody - przy Jana Pawła II, Akademickiej i Bałtyckiej.
W Koszalinie spłonął kolejny samochód
Przyczyny wszystkich zdarzeń ustala policja.
Dzisiejszej nocy zapłonęły także śmietniki. Przed godziną trzecią strażacy zostali wezwani do pożaru pojemnika przy ulicy Lechickiej. Po godzinie czwartej gasili płonący śmietnik w Sianowie przy ul. Działkowej. Przed godziną szóstą palił się kolejny pojemnik na śmieci - przy ul. Mickiewicza w Koszalinie. Każdy spalony kosz na odpadki to starta około tysiąca złotych. - Wystarczy, że ktoś podpali jeden plastikowy pojemnik, by pożar zniszczył kilka następnych stojących w sąsiedztwie. Straty są wtedy kilkakrotnie wyższe - zwracają uwagę koszalińscy strażacy. Za głupotę wandali płacą, niestety, wszyscy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?