Król dopalaczy Dawid B. skazany na więzienie i grzywnę
Tak zwany król dopalaczy, czyli 30-letni Dawid B., został w czwartek skazany przez Sąd Okręgowy w Łodzi na trzy i pół roku więzienia oraz 30 tys. zł grzywny. Prokuratura zarzuciła mu produkcję i handel dopalaczami, które były groźne dla zdrowia. Wyrok nie jest prawomocny. Skazanego nie było w sądzie, zaś jego obrońca oznajmił, że w tej sprawie będzie apelacja.
Razem z „królem dopalaczy” na ławie oskarżonych zasiadali Ireneusz C. i Piotr P., czyli tzw. chemicy odpowiadający za przygotowywanie receptury dopalaczy, którzy zostali skazani na – odpowiednio – cztery i trzy lata więzienia, a także Łukasz K. odpowiadający za to, że mimo zakazu otworzył sklep z dopalaczami, którego skazano na pół roku ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu prac społecznych.
Sąd nie miał żadnych wątpliwości, że oskarżeni są winni. Uzasadniając wyrok sędzia Edyta Markowicz podkreśliła, że w opinii specjalistów dopalacze były tak bardzo szkodliwe, że sześciu pokrzywdzonych zostało narażonych na utratę życia lub na ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Według biegłych toksykologów, zażywanie dopalaczy wywoływało takie skutki jak: strach, panika, urojenia, wymioty, oczopląsy, halucynacje, skoki ciśnienia i szybkie bicie serca – wyliczyła sędzia Markowicz.