Największy pracodawca nie tylko w Szczecinku, ale i w całym regionie, nie od dziś poziom zatrudnienia dostosowuje do sytuacji rynkowej, ale tak dużych zwolnień w Kronospanie nie było od dawna. Ba, co więcej w ostatnich latach zatrudnienie raczej się zwiększało, mimo rozmaitych perturbacji chociażby z zaopatrzeniem w drewno do produkcji płyt.
Ostatnio sam Kronospan zatrudniał w Szczecinku ponad 800 osób plus w spółkach zależnych np. dużej firmie transportowej Silva, kolejnych kilkaset. Tym większe zaskoczenie ostatnimi informacjami o redukcjach załogi.
- Część ludzi z lakierni i działu laminatów już zwolniono - mówi nam jeden z pracowników fabryki. Z nieoficjalnych informacji sprzed kilku dni wynikało, że wypowiedzenia otrzymać może nawet setka osób.
- Jeden ciąg do produkcji paneli ściennych ma pojechać do zakładu w Strzelcach Opolskich, po nim drugi - mówił nasz rozmówca, który podejrzewa, że tam po prostu produkcja będzie bardziej opłacalna.
Zwolnienia nie mogą dotknąć części pracowników Kronspanu Szczecinek, którzy pracują na nowych instalacjach w specjalnej strefie ekonomicznej. Zwolnienia podatkowe, jakie daje strefa, są bowiem zależne od utrzymania poziomu zatrudnienia.
Na oficjalne stanowisko koncernu musieliśmy czekać tydzień, bo początkowo nikt w firmie nie chciał zwolnień komentować. Dopiero w środę Kronospan zwołał konferencję prasową. Rafał Bernasiński, rzecznik firmy, tłumaczył, że zwłoka wynikała z tego, iż nie chciano, aby redukcję zatrudnienia wiązano z informacjami o inwestycjach proekologicznych, jakie firma ostatnio realizuje na mocy porozumienia z ratuszem.
- W Strzelcach powstaje nowoczesny kompleks produkujący wyroby drewnopochodne - rzecznik wyjaśniał, że zmiany organizacyjne dotyczą całą grupę Krono, która zmaga się kryzysem w branży, czy konkurencją z energetyką skupującą surowiec.
Zwolnień grupowych nie zgłoszono - póki co - w szczecineckim pośredniaku.
- Nikt nas o tym nie powiadomił, choć nieoficjalnie takie informacje do nas spływają - powiedział nam dyrektor urzędu pracy Wiesław Kosmala.
Zgodnie z przepisami pracodawca zatrudniający więcej niż 300 osób ma obowiązek powiadomić urząd, jeżeli w okresie 30 dni zwolnienie z przyczyn niedotyczących pracowników obejmuje co najmniej 30 osób.
Nieoficjalnie mówiło się, że przenosiny części produkcji poza Szczecinek i zwolnienia mogą mieć związek z atmosferą, jaka wytworzyła się wokół firmy w kontekście spraw dotyczących ochrony środowiska. Już na 20-lecie firmy w grudniu 2009 roku właściciel koncernu Peter Kaindl napisał do burmistrza list, w którym skarżył się, że w takim klimacie trudno będzie Kronospanowi ściągnąć do Szczecinka inwestora (mówiło się o fabryce mebli). W lecie zeszłego pracownicy firmy pikietowali w obronie miejsc pracy pod ratuszem po serii manifestacji ekologów z Terry, którzy z kolei protestowali przeciwko budowie przez Kronospan elektrociepłowni oraz emisjom różnych substancji przez zakład.
- Kronospan nie obraził się na Szczecinek, chcemy tu nadal być, bo tutejszy zakład należy do największych w grupie i ma swoją długą tradycję w tym mieście - zapewniał w środę Rafał Bernasiński.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?