Ksawery nie oszczędził brzegu. Potrzeba dodatkowych 40 mln złotych [wideo]

Na całym odcinku wybrzeża administrowanym przez Urząd Morski w Słupsku szkody są tak duże, że wniosek o ekstra pieniądze na naprawę zniszczeń może sięgnąć nawet ok. 40 mln złotych. Szkody są poważne.

- Pierwsze straty, które szacowaliśmy dotyczyły drzewostanu - mówi dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku, Tomasz Bobin. - Doliczyliśmy się około dwóch tysięcy połamanych, czy zwalonych drzew. Potem zlustrowalino zniszczenia na przystaniach, na plażach. - Kolejnych niepokojących informacji dostarczyły nam podwodne sondaże wykonane przez nurków. Wiele rzeczy, zaplanowanych już do remontu, Ksawery jeszcze dobił - wyjaśnia Tomasz Bobin. - Część szkód możemy naprawić własnymi siłami. Udało się np. uporać ze spłyceniem w Łebie. Na część napraw będą pieniądze, m.in. z Programu Infrastruktura i Środowisko, np. na przystań i opaskę w Chłopach. Okazało się, że mamy kilka bardzo słabych punktów, nad którymi trzeba jak najszybciej popracować: w Dźwirzynie, w Ustroniu Morskim, w pasie od Łeby do Jarosławca, koło Darłowa.

W powiecie kołobrzeskim, planowane inwestycje czekają Dźwirzyno, właśnie w miejscu, gdzie żywioł dał o sobie znać. 8,5 mln zł z POiŚ ma pokryć koszt budowy 11 ostróg. - Ale widzimy tez potrzebę refulacji w tym miejscu - dodaje Tomasz Bobin. - Trzeba będzie też podsypać nieco piachu w Kołobrzegu, choć tu w miejscach do niedawna najuboższych w plażę, po naszej wielkiej inwestycji sprzed półtora roku, plaża nadal jest imponująca. Urząd Morski będzie też wzmacniał brzeg w Ekoparku Wschodnim od strony Podczela. Chodzi o to, by uniknąć powtórki wydarzeń z 2010 r. gdy doszło do przerwania grobli.

W Ustroniu Morskim, gdzie morze podmyło klify, maja powstać cztery opaski, zabezpieczające brzeg. Tu, zgodnie wcześniejszymi planami, będą też wbijane trzy ostrogi wieńczące trwającą przez ostatnie lata inwestycję.