Do zdarzenia doszło tuż przed świętami wielkanocnymi. Halina H. robiła zakupy w sklepie Biedronka przy ul. Wojska Polskiego w Świdwinie. Gdy odchodziła od kasy, została zatrzymana przez ochroniarza, który zauważył, że kobieta nie zapłaciła za woreczki foliowe - kilka groszy od sztuki - i za rękawice gumowe. Łączna kwota przywłaszczonego towaru wyniosła 3,14 złotego. Ochroniarz wezwał na miejsce policję. Na miejscu funkcjonariusze bardzo się zdziwili, rozpoznając w zatrzymanej swoją koleżankę z pracy.
Ze względu na niską wartość przedmiotów policjanci potraktowali to zdarzenie jak wykroczenie i ukarali Halinę H. mandatem.
- Wszcząłem postępowanie dyscyplinarne wobec naszej pracownicy administracyjnej - oznajmił nam wczoraj Robert Rzeźnik, komendant świdwińskiej policji. - Jestem na urlopie i gdy wrócę z początkiem maja zdecyduję, o co wnioskować do komisji dyscyplinarnej działającej przy Komendzie Wojewódzkiej w Szczecinie. Wachlarz jest spory: od nagany, przez potrącenie części pensji, aż po zwolnienie dyscyplinarne z pracy. Na pewno wezmę pod uwagę fakt wieloletniej pracy, dotąd pozostającej bez zarzutu, naszej pracownicy. Ale i tak ostatecznie o karze zdecyduje komisja, bo takie są procedury dotyczące pracowników cywilnych. Obojętnie jednak jaka ona będzie, wstyd już jest na całą Polskę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?