Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kult w Szczecinku. Tłumy pod sceną [film, zdjęcia]

(r)
Kult w Szczecinku zaczął sezon letnich imprez koncertowych i rekreacyjnych, praktycznie w każdy weekend dzieje się coś ciekawego. Za tydzień na placu Wolności zagrają pianiści kursu pianistycznego w szkole muzycznej.
Kult w Szczecinku zaczął sezon letnich imprez koncertowych i rekreacyjnych, praktycznie w każdy weekend dzieje się coś ciekawego. Za tydzień na placu Wolności zagrają pianiści kursu pianistycznego w szkole muzycznej. Rajmund Wełnic
Mocnym - dosłownie i w przenośni - akcentem rozpoczął się w sobotę sezon letni w Szczecinku. Podczas imienin miasta zagrała legendarna grupa Kult i przebojem wdzierająca się na rynek szczecinecka Materia. Mimo niepewnej pogody na plac rekreacyjny przyszły tłumy, które przyciągnęła renoma dwóch zespołów. Pierwszy, obecny na polskiej scenie od ponad 30 lat, nie wymagał specjalnej rekomendacji - Kult ma w całym krajów nie tyle fanów, co wyznawców. Drugi - szczecinecka Materia, dopiero wdziera się na szczyty popularności, choć uprawia niszowy gatunek muzyki w postaci najcięższej odmiany rocka. Materia w składzie Tadeusz i Michał Piesiakowie, Adrian Dubiński i Kuba Marciniak udowadnia jednak, że i takie brzmienie może się podać. Kilka tygodni temu zespół był od krok od wygrania Must by the Music na antenie Polsatu, a muzykom kibicował nie tylko Szczecinek. Sobotni koncert, na którym oczywiście nie zabrakło utworów, którym podbito MBTM i z debiutanckiej płyty "Case of Noise", pokazał, że Materia nadal jest w formie i rozgrzał publiczność przed występem Kultu. Czego nie można powiedzieć o występie kieleckiej grupy FireFlower, która ponoć także gra muzykę z pogranicza metalu i hard rocka. Widzom chyba lepiej było tego oszczędzić i dać szansę zagrania przed tysięczną publicznością jakiejś miejscowej kapeli. To wszystko jednak było tylko przygrywką przed wyjściem na scenę Kazika Staszewskiego i jego Kultu. - Wcześniej nigdy tu nie graliśmy, teraz drugi raz w ciągu kilku miesięcy - Kazik na przywitanie przypomniał lutowy koncert w szczecineckim kinie i… wakacje z lat 80., gdy ze znajomymi przyjeżdżał nad pobliskie jezioro Wierzchowo. - Tam nie było nic i przyjeżdżaliśmy do Szczecinka, gdzie było coś, przede wszystkim Armia Radziecka, z nami od dziecka - żartował lider Kultu. Później publiczność, której nie przepłoszył nawet mały deszczyk, otrzymała to, z czego słynie Kult, czyli solidną, dwugodzinną dawkę profesjonalnego grania. Usłyszeliśmy mieszankę największych przebojów od pierwszej płyty "Kult" po najnowszą "Prosto". Muzycy rozkręcali się z utworu na utwór, a wraz z nimi żywo reagująca publiczność. Zespół potrzebował chwili czasu, aby wczuć się w atmosferę imprezy plenerowej, ale z każdą piosenką i zapadającymi ciemnościami było coraz lepiej. Oczywiście największe owacje wzbudzały takie hity jak "Gdy nie ma dzieci", "Do Ani", "Arahja", "Wódka" - na grande finale, jak to określił Kazik - "Polskę" i "Krew Boga". Czyli zestaw obowiązkowy dla każdego kultowca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!