Nie tylko szynobus, ale także "Koszałek" cieszy się tego lata większym zainteresowaniem turystów niż rok temu.
Przez 11 dni - od 29 czerwca do 9 lipca - statek przewiózł dokładnie 2.848 pasażerów. W tym samym czasie, rok temu, było ich około 500 mniej. Teraz, tylko w ciągu jednego weekendu (6 - 7 lipca), z rejsu "Koszałkiem" skorzystało prawie tysiąc osób, to ok. 250 osób więcej niż rok temu.
Na lepsze wyniki ma wpływ pogoda, ale też korzystniejsze ceny biletów rodzinnych i dla osób powyżej 70. roku życia.
Przypominamy, bilety na Koszałka są do kupienia wyłącznie na statku. Najtańszy bilet normalny kosztuje 6 zł, ulgowy - 3. Za 6 złotych można dopłynąć z przystani w Jamnie do przystani w Unieściu I. Jeżeli chcemy zrobić sobie wycieczkę, a więc przepłynąć w jedną stronę i wrócić, to za bilet zapłacimy 16 złotych. Ale są też bilety rodzinne. Za taką samą wycieczkę, w której wezmą udział rodzice z dzieckiem (2+1), trzeba będzie zapłacić 32 złote. Są też bilety 2+2 i 2+3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?