66-letnia mieszkanka Złocieńca poprosiła zaprzyjaźnionego 41-latka aby pod jej nieobecność doglądał mieszkania. Kobieta na jeden dziań musiała wyjechać do lekarza i nie chciała bez opieki zostawiać domu.
W tym celu "przyjacielowi rodziny" udostępniła klucz, a sama pojechała załatwiać swoje sprawy.
Kiedy jednak wróciła do mieszkania okazało się, że brakuje kilku przedmiotów takich jak DVD, komplet sztućców, telefon komórkowy i worek tytoniu.
Kobieta zgłosiła kradzież miejscowym policjantom. Wspomniała również o 41-latku, który miał doglądać jej mieszkania. Wskazany mężczyzna szybko trafił w ręce mundurowych. Jak się okazało skradzione "fanty" ukrył w mieszkaniu swojego 50-letniego kolegi.
Za popełnione przestępstwa obaj odpowiedzą przed sądem.
Za kradzież cudzego mienia, podobnie jak i za paserstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?