Miejsca dla dzieci w żłobku. Dodatkowych oddziałów nie będzie

Zapowiada się bardzo nerwowy nabór, nie tylko do koszalińskich przedszkoli, ale także żłobków.

Napisała do nas zaniepokojona mama, która chce od września umieścić swoje dziecko w żłobku . - Chciałabym się dowiedzieć, czy coś wiadomo o otwarciu nowych oddziałów? A były takie obietnice ze strony miasta. Wiem, że jest bardzo dużo chętnych rodziców, którzy chcą zgłosić swoje dziecko do żłobka, bo około sześciuset. Miejsc będzie znacznie mniej - stwierdza.

Koszaliński samorząd miał jeszcze do niedawna plany otwarcia dwóch nowych oddziałów i trwały nawet poszukiwania pomieszczeń, które sprostałyby wymogom m.in. sanitarnym. Miałoby się w nich znaleźć miejsce dla ok. pięćdziesięciorga dzieci.

Ale w poniedziałek prezydent Koszalina na spotkaniu w sprawie rekrutacji, co prawda nie do żłobków, ale przedszkoli, powiedział, że adaptacja pomieszczeń jest nieopłacalna, więc miasto planuje wybudowanie nowego budynku. Władze Koszalina liczą na to, że część pieniądzy uda się uzyskać z rządowego programu „Maluch”, z którego pochodziły pieniądze m.in. na uruchomienie oddziału przy ul. Chrzanowskiego.

Nabór do miejskiego żłobka, który obecnie liczy sześć oddziałów rozpocznie się 1 kwietnia. Ważne jest to, że miasto ma podpisaną umowę ze żłobkami prywatnymi i jak powiedział prezydent, rocznie z tytułu dotacji wpływa na ich konta ok. 1 mln złotych.

Wcześniej, bo od 17 marca, podanie o przyjęcia swoich pociech mogą składać rodzice kandydatów do przedszkoli. W tym roku, tak jak już informowaliśmy, problem ze znalezieniem miejsca będą miały trzylatki. Jak wyglądało gorące spotkanie prezydenta z ich rodzicami napiszemy wkrótce.

Popularne na gk24:

• Skauci z Koszalina zajmą wieżę ciśnień [wideo]
• Wójt Białogardu: Woda we wszystkich gminach za 16 złotych
• Więzienie w sercu Koszalina
• Nadchodzą ciężkie czasy dla palaczy
• Mroczna historia regionu. Zapraszamy na zbrodniepomorza.pl

Gk24.pl