- Urzędnicy traktują nas jak ludzi drugiej kategorii - skarżą się nam mieszkańcy.
- Zarząd Budynków Mieszkalnych nie traktuje nas jak ludzi pełnowartościowych, lecz jako odpady, ze względu na to, że mieszkamy w bloku socjalnym - pisze w liście do redakcji rozgoryczony mieszkaniec budynku przy ul. 4 Marca 26. - Obok naszego śmietnika od połowy stycznia leżą świąteczne choinki i sterta różności, mimo iż nieczystości z kontenerów są wywożone regularnie. Niedawno zafundowano nam podwyżkę za wywóz odpadów.
Chcemy płacić, ale też wymagamy, żeby traktowano nas poważnie, a nie jak ludzi drugiej kategorii.
Monika Tkaczyk, zastępca dyrektora Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej zajmującego się w mieście wywozem wszelkich odpadów, potwierdza, że kontenery są opróżniane dwa razy w tygodniu, bo taki harmonogram prac określa zawarta z ZBM umowa.
- Wywóz innych nieczystości, w tym tak zwanych odpadów wielkogabarytowych, jak stare meble i urządzenia, realizujemy na zlecenie ZBM, a w tym przypadku, jak dotąd, zlecenia nie ma - stwierdza Monika Tkaczyk.
Dyrektor ZBM, Henryk Bagier, stanowczo zaprzecza, że jego firma dzieli mieszkańców na lepszych i gorszych.
- Zgodnie z umową, jaką zawarliśmy z PGK, odpady wielkogabarytowe są wywożone z administrowanych przez nas posesji raz na dwa tygodnie, oraz na zlecenia indywidualne - mówi Bagier.
- Nikogo przy tym nie faworyzujemy ani nie pomijamy. Nie dotarły do nas żadne sygnały o sytuacji, jaka jest przy ulicy 4 Marca 26. Śmieci znikną stamtąd we wtorek, a najpóźniej w środę - zapewnia dyrektor ZBM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?