Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milenka ze Słupska potrzebuje waszej pomocy. Guz mózgu został usunięty, ale przed nią długa rehabilitacja

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Milenka ze Słupska potrzebuje waszej pomocy. Guz mózgu został usunięty, ale przed nią długa rehabilitacja
Milenka ze Słupska potrzebuje waszej pomocy. Guz mózgu został usunięty, ale przed nią długa rehabilitacja Archiwum prywatne
Milenka ze Słupska jest już po usunięciu złośliwego guza mózgu. To jednak dopiero pierwsza wygrana bitwa. I choć ma dopiero siedem miesięcy, rozpoczyna najtrudniejszą z możliwych walk. Walkę o życie. Teraz dziewczynka przebywa w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, ponieważ złapała infekcję. Przy tak niskiej odporności jest to już zagrożenie życia.

Ta historia wzrusza do łez. Milenka urodziła się 19 stycznia 2023 roku. To był najszczęśliwszy dzień w życiu jej rodziców.
- Cała ciąża przebiegała książkowo. Milenka urodziła się zdrowa. Dostała dziesięć punktów w skali Apgar. Wykonano jej wszystkie badania, wyniki nie wskazywały na nic niepojącego – opowiada Agata Safaryn, mama dziewczynki. - Córeczka rozwijała się wzorcowo. Była radosna, reagowała uśmiechem na obecność bliskich, lubiła bawić się ze starszym bratem Adamem...

Kliknij%20i%20pom%C3%B3%C5%BC%20Milence

Aż do 8 lipca. Wtedy ich świat się zawalił.
- Milenka zaczęła w nocy wymiotować, bardzo gwałtownie. Początkowo myślałam, że zjadłam coś, co jej zaszkodziło, bo cały czas karmię piersią, więc dziecko reaguje na to, co ja jem. Pojechaliśmy z nią jednak na SOR w Słupsku w obawie, aby się nie odwodniła – wspomina tę wstrząsającą noc pani Agata.

Potem wszystko działo się błyskawicznie.

- Mieliśmy szczęście, że trafiliśmy w Słupsku na dobrego pediatrę. Doktor Mikołaj Matejek od razu zauważył u małej powiększone ciemiączko. Natychmiast wykonano jej badanie USG główki i rezonans. Diagnoza była najgorsza z możliwych – sześciocentymetrowy złośliwy guz mózgu – mówi mama Milenki. - Nie mogliśmy w to uwierzyć, przecież jeszcze parę godzin bawiła się z Adasiem, śmiała się… Teraz trzeba było działać błyskawicznie. Natychmiast przewieziono nas do szpitala w Gdańsku, a stamtąd śmigłowcem medycznym do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tam wykonano najpierw drenaż, ponieważ obrzęk mózgu był tak duży, że uniemożliwiał wykonanie operacji usunięcia guza. Dwóch lekarzy powiedziało, że guz jest za duży, dziecko za małe i nie podejmą się operacji, bo dziecko albo umrze, albo będzie sparaliżowane. Byliśmy załamani. Ale na szczęście przyszedł trzeci lekarz – dr Paweł Kowalczyk, neurochirurg.

Kliknij%20i%20pom%C3%B3%C5%BC%20Milence

Kamil Wójcik, tata Milenki mówi wprost.
- Ten lekarz uratował życie mojemu dziecku. Przed operacją powiedział, że operacja będzie bardzo trudna i skomplikowana, ale daje 70 procent szans, że dziecko przeżyje. Udało się. Guz został w pełni bardzo precyzyjnie usunięty. Ten lekarz wykonał naprawdę kawał dobrej roboty – mówi pan Kamil.

Milenka długo była utrzymywana w śpiączce farmakologicznej, ale wybudziła się i jest dobrze.
- Reaguje na bodźce zewnętrzne, uśmiecha się do nas. Tak małe dziecko jak Milenka ma 500 ml krwi, podczas operacji przetoczono jej dwa razy tyle. Niestety guz był duży i zaczął się wylewać na prawą komorę czaszki. Doszło do udaru, w efekcie czego doszło do lekkiego niedowładu lewej strony ciała. Na szczęście deficyt nie jest duży, bo obserwujemy, że Milenka otwiera czasami zaciśniętą ciągle lewą piąstkę - opowiada tata Milenki.

To jednak nie koniec. Jeszcze nie można powiedzieć, że dziewczynka jest zdrowa. Przed nią leczenie chemioterapią, które potrwa co najmniej rok i wieloletnia rehabilitacja. Przed Milenką jeszcze długa walka o życie.
- Milenka przyjęła już dwie chemioterapie, które niestety bardzo osłabiają organizm i obniżają odporność. Po drugiej chemii mocno spadły jej leukocyty i zaczęła gorączkować – mówi tata dziewczynki.

Kliknij%20i%20pom%C3%B3%C5%BC%20Milence

Dziecko 20 sierpnia trafiło na SOR Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku, ale zdecydowano o przewiezieniu jej do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, ponieważ w szpitalu nie ma dziecięcej onkologii, a pobyt na pediatrii nie jest wskazany przy tak obniżonej odporności. Teraz przebywa w Warszawie. Wraz z nią są rodzice.

- Jak tylko wyjdzie z infekcji, będzie miała podana trzecią chemioterapią. Potem zaczniemy długą rehabilitację, ale zrobimy wszystko, aby nasze dziecko było sprawne i zdrowe – mówią rodzice dziewczynki.

Rodzina postanowiła pomóc, ponieważ koszt rehabilitacji będzie bardzo duży. Założyła internetową zbiórkę na leczenie dziecka.
- Już dziś wiadomo na pewno, że będzie musiała być rehabilitowana do piątego roku życia. A potem wszystko zależy od tego, jak się będzie rozwijała – mówi pan Kamil. - Niestety, mamy duży problem ze znalezieniem fizjoterapeuty, który podejmie się długoterminowego leczenia dziecka w naszym domu. Niestety córka nie może być wożona do poradni czy szpitali, gdzie każdy kontakt z przeziębionym człowiekiem, czy środowiskiem niesterylnym grozi w jej przypadku śmiercią. Organizm po chemii jest wyjałowiony. Nie możemy jej narażać na jakiekolwiek ryzyko – mówi pan Kamil.

Za fizjoterapię w warunkach domowych trzeba będzie sporo płacić. Do tego dochodzi pielęgnacja tzw. cewnika Broviaca, który umożliwia pobieranie krwi czy podawanie chemioterapii bez ciągłego kłucia maleńkiego dziecka.

KLIKNIJ ABY POMÓC MILENCE

- Gdy zostaliśmy przyjęci na SOR w Słupsku, wiązało się to z licznymi badaniami kontrolnymi naszej córki. Milenka ma założony cewnik Broviaca, jednak nikt nie potrafił tu tego obsłużyć. Aby wykonać dziecku badania nakłuwano ją wielokrotnie. Przykre jest to, że musiałam patrzeć na cierpienie mojej córeczki. Teraz w Warszawie pielęgniarki pobierają krew przez cewnik. Trwa to pięć minut i mają pobrane trzy fiolki krwi do badania. Odbywa się to bezboleśnie – mówi mama Milenki.

Zestaw do pielęgnacji wmontowanego w ciało dziecka cewnika to 830 złotych co trzy miesiące. Dochodzi koszt transportu do szpitala w Warszawie i noclegi, ponieważ szpital zapewnia nocleg tylko jednemu z rodziców.

Jak pomóc?

Pomóc można, klikając w link i wpłacając dowolną kwotę.

Kliknij%20i%20pom%C3%B3%C5%BC%20Milence

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Milenka ze Słupska potrzebuje waszej pomocy. Guz mózgu został usunięty, ale przed nią długa rehabilitacja - Głos Pomorza