Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mirosław Mikietyński - internauci o prezydencie

mas
Mirosław Mikietyński - prezydent Koszalina
Mirosław Mikietyński - prezydent Koszalina archiwum
W magazynowym wydaniu "Głosu" zamieściliśmy wywiad z prezydentem Koszalina Mirosławem Mikietyńskim. Prezydent mówił m.in. o swojej chorobie, o tym, jak wszedł do polityki i o następcy. Lektura sprowokowała Czytelników i Internautów do gorącej dyskusji. Oto wybrane głosy.

@ktoś jest KIMŚ: - Nie możecie mieć żadnych pretensji do prezydenta Mikietyńskiego, bo on wystarczająco dużo zrobił dla Koszalina. Koszalin się przez te wszystkie lata naprawdę świetnie rozwijał. Możemy być dumni, że trafiliśmy na takiego człowieka. Gdy by nie jego ciężka choroba to nadal by pełnił rządy w Koszalinie. Teraz trzeba się modlić o takiego samego następcę. (...)

@I****K: - No, no... Prawie jak kult jednostki. Jakoś nie widzę tego "dużo" w Koszalinie. Spora część prezydentury tego pana przypadła na czas bezpośrednio po wejściu do UE. W tym okresie wszystkie miasta się rozwijały i mógłby wtedy w Koszalinie prezydentem być nawet św. Mikołaj. Wystarczy popatrzeć na miasta podobnej wielkości żeby stwierdzić, że Koszalin mógł rozwijać się lepiej i w lepszym kierunku. Polecam np. podróż do Piły. Dla mnie świadectwem niekompetencji będzie zawsze plac przed ratuszem i przepychanki z wojewódzkim konserwatorem zabytków, a także słynna sprawa chińskiej fabryki rowerów oraz aquaparku. Można jeszcze napisać o samych bankach w centrum i totalnym braku organizacji ruchu drogowego. Mieszkałem w Koszalinie wiele lat i trochę przykro patrzeć, jak to miasto traci na znaczeniu. Słupsk przynajmniej potrafił załatwić sobie budowę obwodnicy zamiast budować ją przez środek miasta. Czyżby tam mieli prezydenta nieco bardziej skutecznego od naszego?

@gość: - Byłem zawsze przeciwko Mikietyńskiemu, jednak ostatnio byłem zmuszony jechać do Słupska i będąc tam, Koszalin mnie oczarował. Koszalin w stosunku do Słupska to metropolia. 10.000% ładniejsza od Słupska. Będąc tam 3 godziny zatęskniłem za Koszalinem. I dlatego tak trzymaj panie Miketyński. Jeżeli byś tylko zrównał sprzedaż mieszkań w centrum na parterze z tym, jak mogli to zrobić sąsiedzi, którzy na parterze nie mieszkają, bym był twoim fanem.

@Luccky: - Bycie prezydentem Koszalina nie jest aż taką karierą, na jaką liczył porzucając szpital.

@szlachetny knur: - Co zrobił? Park linowy? A może "Emkę" wybudował? Sam czas pcha naprzód cywilizację i ludzi do działania - ten pan jedynie wydawał pozwolenia na budowę. Napiszcie co zrobił?

@Bolo: - Forum, Makro, hala sportowa, nowe sklepy, "Koszałek", dołączenie Jamna i Łabusza to więcej, niż wszyscy poprzedni.

@gość: - Do diabła! To on wybudował Makro? On wybudował Forum? Czy wydał na to pozwolenia?
To jego obowiązek wydawanie pozwoleń na budowę tego typu obiektów, bo żyliśmy gorzej od Białogardu! Gdyby nie ludzie, którzy zechcieli budować w Koszalinie, niczego by nie było. Jego zasługą jest to, że tak późno w Koszalinie zaczęło przybywać sklepów, że oszukanych zostało mnóstwo mieszkańców pracujących w SSSE oraz kondycja firm koszalińskich - np. MZK. Ten pan za wiele nie zrobił dla naszego miasta, a utworzył tylko chore układy, które zadomowiły się na dobre. Kto go chwali, według mnie przesadza.

@gość: - Chyba największym osiągnięciem jakie pamiętam podczas jego kadencji, było sprowadzenie do Koszalina superinwestora z Chin, produkującego rowery. Sam pan prezydent za nimi do tych Chin latał i namawiał, prosił, błagał... Normalnie złoty interes z nimi zrobili, a raczej oni na nas zrobili.

@gość: - Mam 21 lat i uciekłem stad od razu po liceum, bo nie widzę dla siebie miejsca w tym starzejącym się i umierającym mieście. Jakie są dla nas perspektywy? Centrum miasta przeniosło się do Forum, tam jest serce Koszalina, w wakacje jest Mielno, wiec jakoś młodzież żyje. Nie jest to moje tylko zdanie, samych moich znajomych z LO wyjechało ok. 70 osób, reszta żałuje lub walczy na Politechnice Koszalińskiej. Koszalin może i jest fajny, ale dla osób po 40. Spokojne w porównaniu do większych miast, czyste - to trzeba przyznać, fajnie położone. Dla nas młodych to chyba jednak za mało. Potrzebny jest ktoś, kto przywróci życie miastu, będzie działał bezinteresownie, stawiał na młodych, słuchał mieszkańców, a nie tych, co mu smarują. Poznałem życie w większym mieście i już tu nie wrócę pewnie na stale, a szkoda. (...) Będzie ktoś nowy, mam nadzieję lepszy, a tymczasem prezydencie zdrowia, mimo że cię nie darzę sympatia, zdrowia dla żony i młodego syna, żeby cieszyli się jeszcze życiem razem z panem długie lata.

@???: - Wszyscy są tacy mądrzy, siedząc i oceniając tylko. Zarządzanie czy polityka to bardzo ciężka praca, o której trzeba mieć pojęcie. Zgadzam się, że obecny prezydent może nie do końca zrobił wszystko jak należy, ale był na pewno lepszy niż jego poprzednik, a nie wiem, czy w tym czasie był ktoś lepszym kandydatem na prezydenta. Jak by nie było, miasto się zmienia i idzie ku lepszemu, oby tylko następca pana Miekietyńskiego nie był jak prezydent przed nim, bo wtedy jeszcze zatęsknicie za nim.

@gość:- Za co ma dziękować te młode pokolenie? Za brak strategii rozwoju Koszalina? Za martwe centrum miasta? Przyznam, że moglibyśmy mieć gorszego prezydenta, ale obecny wcale nie jest dobry. Realizuje chaotyczną politykę, mianuje się ekspertem w dziedzinie drogownictwa, architektury, urbanistyki, szkolnictwa i sportu. Zamiast wynająć zespoły eksperckie i stworzyć spójną strategię rozwoju Koszalina, mamy w mieście jeden wielki chaos. A może zbudujemy to, a może tamto, a może zrobimy to, a może tamto - taki jest obraz rządów obecnego prezydenta.

@gość: - Modlę się o zdrowie dla prezydenta Mikietyńskiego. Uważam, że jest bardzo dobrym prezydentem i następca będzie musiał się postarać i to nieźle, żeby dorównać obecnemu. Uważam, że jest dobrym człowiekiem (choć go nie znam) a na pewno jest bardzo dobrym prezydentem. Na pewno bym głosował za nim. Teraz tylko niech wyzdrowieje.

@kolo: - Moim zdaniem pan Mikietyński jest najlepszym prezydentem którego pamiętam, a w Koszalinie żyję od 35 lat. Wiadomo, że parę rzeczy, które obiecywał, nie zostały zrealizowane, ale w 80% zrealizował swoje obietnice. Mogę założyć się z każdym, że gdyby zdrowie panu Mikietyńskiemu pozwoliło wystartować w wyborach, bezapelacyjnie wygrałby wyścig o fotel prezydenta miasta. Pozdrowienia dla wszystkich przeciwników i zwolenników prezydenta, wesołych świąt, oraz rozważnego wyboru nowego włodarza miasta w 2010 roku.

Wszystkie opinie na naszym forum poniżej - serdecznie zapraszamy do dyskusji >>>

Cały wywiad z prezydentem Mikietyńskim można przeczytać w piątkowym magazynowym wydaniu Głosu. Zachęcamy do lektury!

GK24 znajdziesz także na

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!