Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKP Szczecinek kończy rundę. Jadą do Myśliborza wyrównać rachunki [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
MKP (niebieskie koszulki) naciera na bramkę Gryfa Kamień Pomorski
MKP (niebieskie koszulki) naciera na bramkę Gryfa Kamień Pomorski Rajmund Wełnic
Efektownym zwycięstwem 3:0 pożegnali się w tym roku z kibicami piłkarze MKP Szczecinek. Sezon zakończą w sobotę (26 listopada) meczem wyjazdowym z Osadnikiem w Myśliborzu.

Wynik – 3:0 – zdaje się sugerować, że mecz z Gryfem Kamień Pomorski był lekki, łatwy i przyjemny w wykonaniu Miejskiego Klubu Piłkarskiego Szczecinek. Nic bardziej mylnego, zwłaszcza w pierwszej połowie. To goście mieli pierwszą dogodną okazję do zdobycia gola, potem jeszcze kilka, a przy stanie 1:0 dla MKP miejscowych przed stratą bramki uratował słupek.
Wynik otworzył w 31. minucie niezawodny Daniel Szymański (to już jego 12. gol na jesień w IV lidze!) dobijając strzał Macieja Góry. – Pierwsza połowa bez rewelacji, goście mieli swoje szanse i nie wiadomo, jak by się ten mecz potoczył, gdyby to wpadło – podsumowuje Zbigniew Węglowski, trener MKP Szczecinek. – Gryf nie forsował tempa, nastawił się na kontry, a nam się zawsze ciężko gra z takim przeciwnikiem.

Druga odsłona była już lepsza w wykonaniu gospodarzy. Kolejne gole zdobyli Mateusz Malczyk i zmiennik Marcina Kaszczyca Mariusz Bedliński. – Nasze skrzydła grały już znacznie lepiej, choć muszę przyznać, że walka o środek boiska wyglądała nieco gorzej – mówi szkoleniowiec, który właśnie dopiero co odniósł osobisty sukces zdobywając licencję trenera UEFA A, która daje mu uprawnienia do prowadzenia zespołów na poziomie III ligi.

Miło byłoby, aby te papiery przydały się szczecineckiemu klubowi. W tym sezonie może być jednak o to trudno. Po ostatnim zwycięstwie MKP ma 27 punktów i plasuje się na 5. miejscu IV ligi Pomorza Zachodniego. Czołówka nieco już jednak odskoczyła, do czwartego Jezioraka Szczecin traci już 6 „oczek”, a lider Energetyk Gryfino ma 38 punktów. Runda rewanżowa jest jednak długa i często zdarza się, że na wiosnę zespoły prezentują się zupełnie inaczej.

Dobrze byłoby jednak jesień zakończyć zdobyciem kompletu punktów. MKP kończy rundę w tę sobotę (26 listopada) wyjazdem do Myśliborza. Z Osadnikiem ma rachunki do wyrównania. W zeszłym sezonie nasz zespół uległ mu dwa razy po 1:0. Szczególnie porażka rok temu na własnym boisku – jedyna w rundzie – była bolesna. To gównie dzięki punktom zdobytym na MKP Osadnik utrzymał się w lidze, bo piłkarsko prezentował się marnie. W Szczecinku sporadycznie przekraczał połowę boiska, murował bramkę i trudno nawet powiedzieć, że grał z kontry.

W tym sezonie gra już nieco lepiej (12. miejsce, 19 punktów), więc spotkanie w Myśliborzu będzie trudniejsze niż zwykle. – To przeciwnik, który nam wybitnie nie leży, ostatnio wygraliśmy z nimi jeszcze jako Darzbór strzelając zwycięskiego gola w doliczonym czasie – przyznaje Zbigniew Węglowski. – Broni się, broni, ale potrafi wyprowadzić jedną, dwie akcje w meczu, bo mają kilku dobrych zawodników. Na dodatek dopisuje im szczęście. Chcemy jednak ten rok zakończyć zwycięstwem.

Na podsumowanie rundy przyjdzie jeszcze czas. Dziś już jednak możemy zasygnalizować zainteresowanie innych klubów Danielem Szymańskim, bramkostrzelnym napastnikiem pozyskanym przez MKP z Drawy Drawsko. Związany jest z MKP umową do czerwca, ale jeżeli dostanie ofertę z wyższej ligi lub lepszą finansowo trudno go będzie zatrzymać.

Zobacz także MKP Szczecinek - Gwardia Koszalin Puchar Polski

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo