Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi z powiatu szczecineckiego chcą służyć w armii

Rajmund Wełnic
Jacek Wilczyński otrzymuje książeczkę wojskową od pracownicy WKU w Szczecinku
Jacek Wilczyński otrzymuje książeczkę wojskową od pracownicy WKU w Szczecinku Rajmund Wełnic
Ponad 650 osób z powiatu szczecineckiego staje przed wojskową komisją lekarską. Wielu z nich marzy o karierze w mundurze.

Czasy, gdy wezwanie przed komisję wojskową wywoływało popłoch wśród młodych ludzi, dawno już minęły. Ostatecznie nastąpiło to 6 lat temu, gdy polska armia przeszła na pełne zawodowstwo i zrezygnowała z poboru. Nie ma już obowiązku, który dla wielu był dopustem Bożym.

Młodszym przypominamy, że w „kamasze” szło się na rok, a nieco wcześniej nawet na dwa lata. - Dziś przeprowadzamy jedynie kwalifikację wojskową, która ocenia przydatność do odbycia służby wojskowej - mówi Sebastian Korecki z biura zarządzania kryzysowego w szczecineckim starostwie.

Nikt się nie miga od obowiązku

Głównie są to 18-latkowie (w tym roku z rocznika podstawowego około 520 mieszkańców powiatu Szczecinek), ale też roczniki 1992-1996, które z różnych powodów przed komisją nie stanęły w minionych latach (około 130 osób). I jest też pewna grupa kobiet, głównie o specjalnościach medycznych. - Młodzi ludzie z poszczególnych gmin wzywani są przed komisję lekarską - Sebastian Korecki wyjaśnia, że cała akcja potrwa do początków marca. - Na razie frekwencja jest zadawalająca, stawia się około 90 procent wezwanych.

Najpierw lekarz przeprowadza badanie i przyznaje kategorię zdrowia. Najwięcej jest kat. A, czyli zdolny do służby wojskowej, nieco kat. B (odroczenie do wyleczenia schorzenia), mało D i E, czyli niezdolni do służby wojskowej. - Później odbywa się rozmowa z przedstawicielem Wojskowej Komendy Uzupełnień, który wydaje książeczkę wojskową, a także pyta, czy ktoś w przyszłości nie chciałby służyć w zawodowej armii - dodaje Korecki. - Można zadeklarować też chęć wstąpienia do Narodowych Sił Rezerwowych.

Praca w wojsku? Bardzo chętnie

Wielu o tym myśli, bo armia to stabilny i pewny pracodawca. Coraz większe znaczene ma także poryw patriotyczny. - Mam 18 lat i uczę się w technikum ochrony środowiska, a po tym mogę mieć problemy ze znalezieniem pracy - mówi Jacek Wilczyński z Bornego Sulinowa. - Dlaczego więc nie wojsko? Na pewno zadeklaruję, że chciałbym służyć w armii.

- Jeżeli ktoś jest zainteresowany założeniem munduru to otrzyma skierowanie na wojewódzką komisję lekarską, która przeprowadzi szczegółowe badania - wyjaśnia Sebastian Korecki. - Armia stwarza szerokie możliwości zrobienia kariery, nie tylko w zawodowym korpusie szeregowych, ale też kontynuacji nauki na uczelniach wojskowych, ale ma też swoje wymogi. O wszystkim poinformują na miejscu przedstawiciele WKU.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!