Młyny Stoisław Koszalin podejmą Piotrcovię Piotrków Trybunalski

Sobotni rywale mieli spotkać się w minioną środę w Piotrkowie, w zaległym meczu z 14. kolejki (przełożony z powodu Covid-19 w zespole Piotrcovii). Do meczu nie doszło ze względu na trudną sytuację kadrową tym razem w zespole Młynów (kontuzje, choroby). Pechowy mecz został po raz kolejny przesunięty, na 23 bm. (środa).

Sytuacja kadrowa w koszalińskiej drużynie nie jest najlepsza także przed sobotnią konfrontacją. Wrócić mają wprawdzie chorujące ostatnio Martyna Borysławska i Karolina Mokrzka, ale za to wątpliwy jest występ Gabrieli Haric, która z dobrej strony pokazała się w ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin. Wszystko wskazuje na to, że trenerzy Młynów będą mieli w sobotę 10-11 zawodniczek, co nie nastraja optymistycznie przed konfrontacją z wyżej notowanym rywalem. Przypomnijmy, że 9 bm. Piotrcovia podejmowała Młyny w meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski i zwyciężyła aż 38:25 (18:12). Wcześniej, w październiku ub.r., w jedynym dotąd starciu tych drużyn w Superlidze, również górą były podopieczne Krzysztofa Przybylskiego 25:22.

Dodajmy, że w środę nie doszło także do zaległego meczu z 18. serii, pomiędzy Zagłębiem Lubin i Suzuki Koroną Handball Kielce. W drodze na mecz jeden z busów ze szczypiornistkami Korony uczestniczył w wypadku. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał. Spotkanie zostało jednak odwołane, podobnie sobotni mecz 21. serii pomiędzy Koroną i Eurobudem JKS Jarosław. Ten ostatni zespół rozegrał w tygodniu zaległy mecz z 20. kolejki, w którym pokonał u siebie KPR Gminy Kobierzyce 28:22 (16:13). Dzięki temu jarosławianki zrównały się dorobkiem punktowym z trzecim w tabeli KPR i liczą się w walce o brązowy medal w Superlidze.