Na początku marca Beata J. padła ofiarą morderstwa, jej zwłoki zostały w brutalny sposób okaleczone. Sprawcą tej zbrodni miał być jej zazdrosny mąż, Tomasz J. Po zabiciu żony miał celowo doprowadzić do wybuchu gazu i tragicznej śmierci kolejnych czterech osób. Sam został ranny i trafił do szpitala.
Nastoletni syn Beaty i Tomasza J. jest wskazywany jako kolejna ofiara tragedii na Dębcu. Choć w chwili wybuchu nie było go w mieszkaniu, stracił mamę. Ojciec trafił do aresztu. Jeśli Tomasz J. zostanie skazany, może usłyszeć wyrok dożywocia. Ciążą na nim najcięższe zarzuty.
Sytuacja chłopca jest skomplikowana. 1 stycznia uległ poważnemu wypadkowi drogowemu i wciąż przebywa w szpitalu. Auto prowadził... jego ojciec, który z dużą prędkością uderzył w drzewo. Prokuratura sprawdza czy ten wypadek nie był celowy. Tomasz J. już wcześniej miał grozić żonie, że zabierze jej to, co kocha najbardziej. Miał się dowiedzieć o nowym związku kobiety. Nie chciał się z nią rozstać.
Ich syn wciąż przebywa w szpitalu, ma kłopoty z poruszaniem się, czekają go kolejne zabiegi medyczne. W tej chwili, w związku z zabójstwem matki, jedynym opiekunem prawnym jest podejrzany Tomasz J. Poznański sąd wysłał już mu do aresztu pytanie czy wyraża zgodę na kolejne zabiegi medyczne syna. Odpowiedzi z jego strony na razie nie ma.
- Matka Tomasza J. domaga się opieki nad wnuczkiem. Czy chłopiec może znaleźć inną rodzinę zastępczą?
- Kiedy wyjaśni się sytuacja nastolatka?
- "Przecież nie ma narzędzia zbrodni" - matka Tomasza J. powątpiewa w winę syna.
- Po co nastolatkowi kurator w sądzie?
- Jak miasto chce pomóc synowi zamordowanej Beaty J.?
Czytaj w naszym Serwisie PLUS:
POLECAMY:
Kryminalna Wielkopolska
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Strona Kobiet [ZDJĘCIA]
Strefa biznesu
Agroturystyka w Wielkopolsce
Quizy - Sprawdź się!
OBEJRZYJ TAKŻE: "Kacper, gramy dla ciebie". Charytatywny koncert dla nastolatka, który stracił mamę w wybuchu kamienicy w Poznaniu
Źródło: tvn24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?