Śmieci zbierali pracownicy Urzędu Morskiego w Słupsku, a ściślej pracownicy Obchodów Ochrony Wybrzeża UM. Sprzątanie objęło tak zwane zewnętrzne korony falochronów.
- Plażami na mocy porozumień zarządzają samorządy i to one dbają o ich czystość - mówi Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku. - Falochrony wchodzą w skład tzw. infrastruktury hydrotechnicznej zapewniającej dostęp do portu, za którą odpowiada administracja morska. W Kołobrzegu falochron jest niestety jeszcze ciągle niedostępny dla spacerowiczów (Zarząd Portu Morskiego czeka na opinię Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego - przyp. red.), ale i tak okazało się, że jest co sprzątać i podobne akcje będziemy musieli powtarzać zdecydowanie częściej niż do tej pory.
Jak dodal dyrektor, zarządził kompleksowe sprzątanie, gdy zaczęły do niego docierać sygnały o tym, że z porządkiem na falochronach nie jest najlepiej. - Sam też zwróciłem na to uwagę.
To, że na falochronach, zwłaszcza po sztormach zalegają np. duże ilości gałęzi, to rzecz normalna. Okazało się jednak, że w sezonie nie gałęzie przeważają wśród zebranych śmieci, a puszki po napojach i szklane oraz plastikowe butelki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?