O problemie, po niedawnych opadach deszczu, poinformował nas jeden z Czytelników. - Panie, po tym rondzie w kształcie fistaszka na 4 Marca, to trzeba chyba amfibią jeździć - zaczął poirytowany. - Kałuża taka wielka, że strach przejeżdżać, a i w poślizg można wpaść.
Sprawdziliśmy i faktycznie - jeszcze nazajutrz po opadach na skręcie z ul. Wojska Polskiego w ul. 4 Marca w kierunku Traugutta stała woda. To dziwne, bo rondo niedawno oddano do użytku po remoncie. - Chyba zrobili kolejną fuszerę i woda nie spływa do studzienki albo ta kanalizacja to atrapa - uważa nasz Czytelnik.
Problem zgłosiliśmy rzecznikowi prezydenta miasta, który także był zaskoczony zaistniałą sytuacją. - Najpóźniej we wtorek (dziś - red.) na miejsce pojadą pracownicy Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, żeby sprawdzić, czy jest jakiś problem z kanalizacją deszczową - zapowiada Robert Grabowski, dodając, że część studzienek wzdłuż ul. 4 Marca, to tak zwane wpusty chłonne, które odprowadzają deszczówkę do gruntu, a nie kanalizacji. - Nie dotyczy to jednak okolic ronda, które jest do niej podłączone - zaznacza rzecznik.
Jednocześnie wzdłuż ul. 4 Marca zostaną uprzątnięte opadłe liście, które mogą zatykać wpusty studzienek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?