-30 lat tutaj mieszkam i cały czas coś się dzieje! Na korytarzu wykręcana jest co chwilę żarówka. Boję się wracać wieczorem z pracy, ale już chyba nic na to nie poradzę. Żyjemy w ciągłym strachu - z takim apelem odezwała się do nas jedna z mieszkanek kamienicy przy ul. Rapackiego 6 w Sławnie.
Na miejscu zastaliśmy bardzo nieprzyjemny widok. Klatka schodowa od góry do dołu była wysmarowana fekaliami. Ściany i posadzka były oblane moczem. - To jest celowe działanie. Ludzkie odchody przyciśnięte do kamienia i porozrzucane wszędzie papiery. Ktoś wyciera tym ściany. Nie da się tak dalej żyć. Niestety, nikt nie złapał nikogo na gorącym uczynku i nie mam dowodów. Zgłaszałam do administracji budynku, żeby coś z tym zrobili, ale nie ma żadnej reakcji- dodaje zbulwersowana mieszkanka kamienicy.
Od władz spółdzielni mieszkaniowej „Wybrzeże”, która zarządza budynkiem usłyszeliśmy, że mieszkańcy kamienicy nie zgłaszali dotychczas żadnych problemów. - Jako prezes zarządu takich zgłoszeń nie otrzymałem. Przyjrzymy się tej sytuacji i porozmawiamy z tymi mieszkańcami. Pomyślimy, co zrobić, by zapobiec tego typu sytuacjom. Nam zależy na tym, żeby wszyscy mieszkańcy danej nieruchomości byli zadowoleni - mówi Kazimierz Olejniczak, prezes spółdzielni mieszkaniowej „Wybrzeże”. I dodaje - Zwrócimy szczególną uwagę na to co się da zrobić, by zmienić obecną sytuację. Nie ma problemu, żebyśmy wykonać tam remont, czy zamontować domofon.
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy twierdzą, że remont i instalacja domofonu i tak nic nie da. Problemu upatrują w lokatorach, którzy zajmują mieszkania pozbawione toalety. - My na tę klatkę schodową mówimy złota szóstka. Wygląda to tak, że w nocy ktoś tu przychodzi i załatwia swoje potrzeby. Klatka nie jest zamykana. Jestem przekonana, że jak zrobimy domofon, to i tak go rozwalą - komentuje jedna z mieszkanek. Inny z mieszkańców twierdzi natomiast, że winę za fatalny stan klatki schodowej ponosi jedna z sąsiadek, która trzyma w domu koty. Tam chyba jest z dziesięć kotów. Cały strych jest w kocich odchodach. One mają karmę na korytarzu - tłumaczy mieszkaniec kamienicy. - Mam koty, ale one wchodzą przez osobne wejście i nie zanieczyszczają klatki. Mają kuwety i się załatwiają - odpiera wskazywana przez sąsiada kobieta.
Część z lokatorów boi się mówić i wskazywać kto może być sprawcą zanieczyszczania klatki. - Nie chcemy w głowę dostać. Tak po prostu jest i trzeba się nauczyć z tym żyć. Najlepiej to się nie wtrącać. Bezpieczniej się żyje - przekonują niektórzy.
Zobacz także: Pożar w Kołobrzegu
Popularne na gk24:
- Tragiczny wypadek w lesie pod Koszalinem
- Gala Sportów Walki w Białogardzie za nami [zdjęcia]
- Jarosławiec. Inauguracja sezonu morsów [zdjęcia, wideo]
- Wokół schroniska w Kołobrzegu nadal gorąco
- Historia Szczecinka z lotu ptaka [zdjęcia]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?