- Od kiedy jest pan listonoszem?
- Od 2008 roku.
- Rodzinna tradycja?
- Nie, raczej przypadek losowy, ale nie żałuję, bo to fajna praca. Jej plus, to codzienny kontakt z ludźmi.
- Pan rejon to...
- Pół Bobolic, ponad 800 odbiorców.
- Zna więc pan prawie wszystkim mieszkańców miasta.
- Mniej więcej trzy czwarte.
- Jest jakaś recepta na to, by być dobrym listonoszem?
- Przede wszystkim trzeba mieć z ludźmi dobry kontakt. A nad tym trzeba pracować, bo czasy są takie, że wszyscy, a szczególnie ludzie starsi, są bardzo nieufni, także w stosunku do listonoszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?