Po ciężkiej pracy każdy mógł ugasić pragnienie prawdziwą oranżadą i obejrzeć jeden z odcinków "Czterdziestolatka".
W doborze serialu nie było przypadku, bo chwilę później rozpoczęła się rozmowa Michała Ogórka z Jerzym Gruzą i Anną Seniuk. Aktorka była w doskonałym humorze i wspólnie z reżyserem opowiadała anegdoty z czasów kręcenia serialu. - Ale to było już tak dawno, że ostatnio jeden taksówkarz z rozbrajającą szczerością powiedział do mnie: To pani jeszcze żyje? - śmiała się Anna Seniuk.
Gościem festiwalu jest również Krzysztof Kowalewski, który wspólnie z publicznością wspominał komedie Stanisława Barei. Wcześniej pytany przez dziennikarzy, czy podziela sentyment niektórych Polaków do PRL-u, stanowczo zaprzeczył. Niektórzy wspominają tamte czasy ze względu na pozorną łatwość życia, która nie była tak naprawdę łatwością, ale koszmarem. Do dupy było proszę państwa! - zwrócił się do dziennikarzy.
Z kolei Henryk Sawka w rozmowie z "Głosem" przyznał, że za komuny łatwiej się rysowało. - Bo rysunek był aktualny przez całą komunę. Teraz to wszystko strasznie przyśpieszyło. Rano mówi się o księdzu Lemańskim, po południu o nagiej Radwańskiej - mówił znany rysownik. - W ustrojach autorytarnych sztuka zawsze ma się lepiej, bo z czymś walczy i jest na nią zapotrzebowanie. W demokracji sztuka zawsze jest rozrywką - dodał.
Bałtyk Festiwal Media i Sztuka kończy się w niedzielę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?