Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze dzieci toną w złych procentach. Coraz więcej młodych ludzi sięga po alkohol

Młodzież sięga zarówno po piwo, jak i mocniejsze alkohole. Najczęściej pije „pod chmurką”, gdy nikt nie widzi.
Młodzież sięga zarówno po piwo, jak i mocniejsze alkohole. Najczęściej pije „pod chmurką”, gdy nikt nie widzi. Małgorzata Genca/Polskapress
Już nawet 9-latki mają za sobą pierwszy łyk alkoholu. Ale dzieci sięgają po butelkę nie tylko po to, by spróbować, jak smakuje piwo czy wódka. Z badań wynika, że młodzi ludzie coraz częściej zapijają problemy. Jak to widzą dorośli?

Za parę dni zaczną się wakacje. Wtedy jeszcze bardziej stracimy z oczu nasze dzieci, wnuki, młodsze rodzeństwo. Tymczasem młodzi ludzie otwarcie przyznają, że oni i rówieśnicy sięgają po alkohol. Włos się jeży? Słusznie, bo to nie są wcale odosobnione przypadki.

Młodzież pije regularnie

Samorządy lokalne od wielu lat w całej Polsce prowadzą ankiety wśród nieletnich. W sąsiednim województwie pomorskim Malbork przygotował „Diagnozę problemów uzależnień”. Wzięto w niej pod lupę m.in. młodzież. Ankiety wypełniło 748 osób, począwszy od czwartej klasy szkoły podstawowej po szkoły średnie.

Z badań wynika, że im starsi uczniowie, tym większe prawdopodobieństwo picia przez nich alkoholu. 94 proc. najmłodszych deklaruje, że nigdy nie próbowało alkoholu, ale wśród uczniów klas VII-VIII 91 proc. badanych przyznało, że ma za sobą picie. 57 proc. młodzieży ze szkół średnich też już piło. Spośród nich 15 proc. spożywa coś mocniejszego raz w miesiącu, a 19 proc. rzadziej niż raz w miesiącu.

- To zjawisko trudne do uchwycenia - mówi Michał Misiurny z biura koszalińskiego pełnomocnika ds. uzależnień.

- Oprócz ankiet oczywiście mamy też informacje od terapeutów uzależnień, od pedagogów szkolnych. Wnioski są niepokojące. Próg inicjacji alkoholowej jest niski i wynosi 14 lat. Jeszcze gorzej jest w przypadku tytoniu: tu pierwsze doświadczania mają już 9-latki - alarmuje Misiurny.

- Sami badań o skali zjawiska różnych uzależnień nie robimy, ale z własnych obserwacji możemy pokusić się o wniosek, że ciężar problemu wśród młodzieży przesuwa się z alkoholu na narkotyki, głównie dopalacze i inne środki chemiczne - mówi Żaneta Krysztopanis, kierowniczka poradni terapii uzależnień Patronka w Szczecinku, mówi: Sięgają po nie coraz młodsi, co nie znaczy, że alkohol zniknął z kręgu zainteresowań młodych ludzi. Zwłaszcza że, niestety, jest on łatwo dostępny.

Szczecineccy terapeuci leczą na-stoletnich pacjentów uzależnionych od różnych używek.

- Coraz więcej jest także uzależnień behawioralnych: od internetu, gier komputerowych czy dostępnych w sieci treści pornograficznych - dodaje Żaneta Krysztopanis.

Szczecinecki ratusz co cztery lata zleca przeprowadzenie dokładnych, według standardów europejskich badań ESPAD (Europejski Program Badań Szkolnych nad Używaniem od Alkoholu i Narkotyków). Na ich podstawie opracowywane są m.in. założenia miejskiego programu profilaktyki alkoholowej. Z uwagi na pandemię przerwa tym razem będzie większa; ostatnie badania były robione w roku 2019, następne będą w roku 2024. Wyłania się z nich obraz poważnego zagrożenia: większość z 14-16-latków w Szczecinku miała kontakt z alkoholem - najczęściej piwem, wódką i winem. Co ciekawe, w tym przedziale wiekowym częściej po alkohol sięgają dziewczęta.

Jak wedle danych ESPAD wygląda polska młodzież na tle Europy? - Chociaż raz w ciągu całego swojego życia piło 80 proc. uczniów w wieku 15-16 lat i 92,8 proc. uczniów w wieku 17-18 lat. Picie napojów alkoholowych jest na tyle rozpowszechnione, że w czasie ostatnich 30 dni przed badaniem piło 46,7 proc. 15 i 16-latków i 76,1 proc. 17 i 18-latków - czytamy w ostatnim raporcie.

Napoje alkoholowe są najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną wśród młodzieży szkolnej. Zdecydowana większość nastolatków inicjację alkoholową ma już za sobą. W młodszej grupie (15-16 lat) częściej upijają się dziewczęta, natomiast w starszej (17-18 lat) upicie się częściej deklarują chłopcy.

Dzieci „zapijają stres”

Młodzi najczęściej piją „pod chmurką”, gdy nikt nie widzi, starsi na imprezach i dyskotekach.

- Jednym z najczęstszych miejsc spożywania napojów alkoholowych jest szeroko rozumiana przestrzeń publiczna, w której realizuje się czas wolny badanych osób i należą do nich puby, kawiarnie, restauracje, bary czy dyskoteki, mieszkania - wylicza Gdynia w swoim programie profilaktycznym.

Dla niektórych same procenty to za mało.

- Napoje energetyczne często są mieszane przez młodzież z napojami alkoholowymi. Wskaźniki zanotowane w zakresie upijania się młodzieży są bardzo wysokie i jako takie należy uznać za wysoce niepokojące - uważają autorzy raportu przygotowanego na zlecenie władz Gdyni.

Są i inne zjawiska, które budzą grozę.

- Dość znaczny odsetek młodzieży sięga po alkohol w połączeniu z lekami. To szczególne niebezpieczeństwo ze względu na ryzyko szkód zdrowotnych, wzmacniane przez efekt możliwej interakcji między substancjami - czytamy w programie profilaktycznym dla całego Pomorza.

- Rodzice są bardzo zabiegani. Rano dziecko wychodzi do szkoły, potem idzie na podwórko, idzie na zajęcia czy do kolegi, wraca, kładzie się spać. Nikt nie zwraca uwagi, czy ono coś gdzieś wypiło. Nie kontroluje, gdy wręcza pieniądze po prośbie dziecka: „Daj mi na oranżadę”, na co syn czy córka je wydają - tłumaczy Marek Charzewski, burmistrz Malborka, który przez lata był nauczycielem w szkołach średnich i niejedno w tym czasie widział.

Piwo „to nie alkohol”

Ulubionym alkoholem, jak wynika z wielu badań, jest wśród dzieciaków piwo. Najrzadziej sięgają po wino.

- Dla wielu młodych ludzi piwo nie jest alkoholem, jest napojem. Piją piwo, ale są też rozmaite piwne mieszanki smakowe. Też mają 4,5 proc. alkoholu, a smak owocowy. No i pije się jak napój - przyznaje Marek Charzewski.

Skąd nastolatkowie mają alkohol?

- Pan czeka przed sklepem „na 5 zł na piwo”. Podchodzi trzech młodych ludzi i mówi: „Masz tu 20 zł, trzy piwa dla nas, jedno jest twoje”. To jest zasada. Stojący przed sklepami to wiedzą. Sami zaczepiają: „Co, chłopaki, kupić wam piwo?” - opowiada nam burmistrz Malborka.

A przecież taki 13 czy 14-latkowie zawsze mają też znajomego 19-latka, brata, kolegę, kuzyna, a nawet i ojca, który przyniesie alkohol, gdy o to poproszą.

Bo to, niestety, często właśnie rodzicom zdarza się nie widzieć problemu. Eksperci coraz częściej wspominają o liberalizacji podejścia matek i ojców do spożywania alkoholu przez dzieci i młodzież. Zwłaszcza na obszarach wiejskich panuje społeczna tolerancja w zakresie sprzedaży alkoholu nieletnim, ale też nietrzeźwym.

Zresztą często sprzedawcy uważają, że „piwo to nie alkohol”.

- Mamy taki trend, który w całej Polsce jest widoczny. Kiedyś wydawało się, że narkotyki staną się problemem, ale jednak mniej narkotyki, a alkohol jest powszechnie używanym środkiem odurzającym - słyszymy od Marka Charzewskiego.

Patostreamer idolem nastolatków

Nawet jeśli rodzice przymykają na picie oko, bo uważają, że ich nastolatek „ma prawo się wyszumieć”, to nie zawsze to najbliżsi są dla młodych ludzi wzorcem. W dobie internetu nawet wspólne picie alkoholu może być wirtualne. Zwłaszcza z „idolem”, znanym z platform streamingowych, które młodzi tak chętnie wyświetlają na ekranach telefonów. Nie chodzi wcale o celebrytów, którzy występują z kieliszkiem trunku, jak choćby ukarani ostatnio Janusz Palikot i Kuba Wojewódzki. Warszawski sąd nie miał wątpliwości, że złamali ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Są jednak dużo gorsi antybohaterowie.

- Ja nie oglądam. Dla mnie to strata czasu - zastrzega 16-latek, którego podpytujemy o te praktyki.

Ale, nawet nie proszony, wspomina o najsłynniejszym patostreamerze. Daniel Magical jest znany z tego, że w trakcie swoich streamów wraz ze znajomymi spożywali duże ilości alkoholu, a wielodniowe libacje przyciągały tysiące widzów.

Dlaczego trzeźwość jest tak ważna, zwłaszcza w młodym wieku? Są badania, które mówią o tym, jak alkohol wpływa na mózg nastolatka. Zwraca na to uwagę Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

- Nastolatki, które piją dużo alkoholu, tracą w mózgu więcej połączeń międzykomórkowych niż ich niepijący rówieśnicy. Uszkodzenia spowalniają przesyłanie informacji między neuronami, a w efekcie - pogarszają wydajność mózgu - tłumaczy PARPA.

Potem jest tylko gorzej.

- Alkohol wpływa destrukcyjnie na centra przetwarzania informacji, które są odpowiedzialne za wyższe procesy myślowe, takie jak: koncentracja uwagi, planowanie, podejmowanie decyzji. Niekorzystne zmiany pod wpływem alkoholu zachodzą również w strukturach mózgowych odpowiedzialnych m.in. za pamięć, uczenie się, kontrolę zachowania i przeżywania emocji. W konsekwencji młodzi ludzie nadmiernie pijący alkohol mogą mieć kłopoty w radzeniu sobie z emocjami i kontrolą impulsów, dużo gorzej radzą sobie z nauką i uczeniem się nowych umiejętności - wylicza Agencja.

Jest też inne ryzyko. Sięgając po alkohol przed 15 rokiem życia, młodzi ludzie narażają się na kilkakrotnie większe ryzyko uzależnienia w dorosłości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera