We wtorek w Klubie Studenckim Kreślarnia odbył się koncert zespołu Natural Dread Killaz. Muzyczne trio rozgrzało publiczność mieszanką stylów: reggae, dancehall, dub, oraz hip hop. Mocne basy i bardzo taneczne elementy reggae, wprawiały całą publiczność w ruch.
Zaskakujące było to, że pomimo wystepu takiej gwiazdy, cena biletów była stosunkowo niska, studenci mogli wejść za darmo, a jednak frekwencja nie była zbyt wysoka.
Sposób w który muzycy zachęcali do zabawy stał na bardzo wysokim poziomie, nie pozwalając choćby na chwilę wytchnienia. Jedynie brakowało mi odpowiedniej oprawy świetlnej, ale to już sprawa organizatora, który zrezygnował z ciekawych efektów, które tak niedawno mogliśmy zobaczyć na koncercie Enej.