Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel w areszcie. Grozi mu 12 lat [NOWE FAKTY]

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Skutego kajdankami nauczyciela wyprowadzają z sądu policjanci. Wobec podejrzanego zastosowano 3-miesięczny areszt
Skutego kajdankami nauczyciela wyprowadzają z sądu policjanci. Wobec podejrzanego zastosowano 3-miesięczny areszt Grzegorz Galant
Po wyjściu ze szpitala został natychmiast doprowadzony do prokuratury i usłyszał zarzuty. Grozi mu do 12 lat więzienia

Chodzi o nauczyciela ze szkoły w gminie Białogard. Sprawa ujrzała światło dzienne pod koniec marca. Prawdopodobnie nauczyciel, mężczyzna w wieku 53 lat, miał zbyt bliskie, intymne kontakty z uczennicami. Policję i prokuraturę poinformowała o tym dyrekcja szkoły. Mundurowi nie zatrzymali jednak podejrzanego, bo ten, jeszcze tego samego dnia, trafił do szpitala. Był w stanie ciężkim. Teraz, po ponad dwóch tygodniach, opuścił już lecznicę. W czwartek po południu, skuty kajdankami, trafił na przesłuchanie do prokuratury w Białogardzie.

Jak powiedziała nam prokurator Joanna Brzezińska, nauczycielowi postawiono dwa zarzuty: dokonania innych czynności wobec małoletniego poniżej 15. roku życia, o charakterze seksualnym, przy wykorzystaniu stosunku zależności. Co kryje się za tymi zarzutami? Prokurator nie chciała, dla dobra sprawy i osób poszkodowanych, zdradzać szczegółów, natomiast przyznała, że nauczyciel prawdopodobnie wykorzystywał swoją pozycję wobec uczennic, których był wychowawcą.

Na tę chwilę sprawa dotyczy dwóch uczennic szkoły. - Ale to dopiero początkowy etap postępowania, więc nie można powiedzieć, ilu ostatecznie będzie poszkodowanych - dodała prokurator.

Wiadomo, że podejrzany nie przyznaje się do winy, choć złożył dość obszerne wyjaśnienia. Prokuratura postawiła mu jednak zarzuty, które są zagrożone karą do 12 lat pozbawienia wolności, a także złożyła do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego trzymiesięcznego aresztu. Sąd w Białogardzie już wczoraj wieczorem przychylił się do tego wniosku. Nauczyciel został więc z sądu wyprowadzony przez policjantów.

Dwie uczennice, które opowiedziały o tej sprawie pedagogowi szkolnemu i dyrekcji, też zostały już przesłuchane przez sąd w obecności psychologa. To właśnie dyrekcja złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez nauczyciela.

Co dokładnie zaszło w szkole? Prawdopodobnie kontakty nauczyciela z uczennicami - zbyt bliskie, zbyt intymne - trwały od dłuższego czasu. Niedawno ktoś jednak wszedł w posiadanie dość frywolnych zdjęć uczennic, które miał nauczyciel. Zdjęcia zostały upublicznione w internecie. Wtedy wybuchła afera. Wywiązała się dyskusja, w której brali udział także inni uczniowie. I to właśnie w tym czasie dziewczyny zgłosiły się do dyrekcji i opowiedziały szczegóły.

Podejrzany nauczyciel ma żonę i dorosłe już dzieci.

Policja zachodniopomorska. Zatrzymani poszukiwani za podwójne zabójstwo

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!