Firma państwa Wrotniewskich wróciła po kilku latach do koncepcji budowy krematorium przy Domu Pogrzebowym przy ul. Różanej.
- Już raz pan Wrotniewski chciał budować tam spalarnię i dał sobie spokój. Teraz słyszymy, że zaczyna od nowa - załamuje ręce Maria Lasota. Ona oraz jej znajoma z osiedla Anna Konefał, przyszły wczoraj do naszej redakcji. Były oburzone i prosiły o interwencję.
- Pisaliście, że będzie koło nas krematorium. Zróbcie coś z tym, pomóżcie. My nie chcemy mieszkać obok spalarni zwłok - komentują kobiety.
- I to nie jest tylko nasze zdanie, ale wszystkich mieszkających wokół. Nam się krematorium źle kojarzy. My pamiętamy czasy, gdy palono ludzi w piecach, to było tak straszne, to jest w nas do dzisiaj... My chcemy spokojnie żyć. Niech przy cmentarzu budują krematorium. A tutaj niech żłobek wybudują. Ciekawe, czy prezydent też by chciał mieszkać koło takiej spalarni zwłok?!
____________________________________
Jak stanowisko mieszkańców komentują Zbigniew Wrotniewski, a jak miejscy radni i Piotr Jedliński, prezydent Koszalina? Co w swoim komentarzu mówi Paweł Molenda, biegły wojewody zachodniopomorskiego w zakresie oceny oddziaływania na środowisko? O tym wszystkim przeczytacie we wtorkowym, 18 stycznia, papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego" lub e-wydaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?